Naprawa liczników - błąd ładowania akumulatora, Naprawa licznika Renault Laguna 2 battery charger fault
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Witam serdecznie.
UWAGA!!!
1. Jeśli nie miałeś w ręce precyzyjnej lutownicy, nie masz dość cierpliwości do wykonywania
precyzyjnych prac manualnych,
nie wyspałeś się, a co najważniejsze sam oceniasz swoje zdolności do psucia różnych rzeczy
powyżej 4 w skali 10cio punktowej,
daj sobie spokój z samodzielną naprawą i zleć to komuś z doświadczeniem w elektronice.
NIE ODPOWIADAM ZA ŻADNE SZKODY SPOWODOWANE JAKIMKOLWIEK
WYKORZYSTANIEM TEGO MANUALA!
2. UWAŻAJ NA TAŚMĘ WYŚWIETLACZA!!! Jest to najczęstsze uszkodzenie powodowane
przez nieuważnych modernizatorów.
Życzę owocnej pracy :)
1. O co chodzi?
W szczególności manual przeznaczony jest dla osób, które borykają się z fałszywym komunikatem
(lub zapaleniem
odpowiedniej kontrolki) informującym o wystąpieniu problemów z ładowaniem. Komunikat ten
jest błędem czerwonym
więc dość uciążliwym i w rzeczywistości informującym o poważnym problemie - warto więc
zadbać by alarmował nas
jedynie o PRAWDZIWYCH kłopotach.
Fałszywość tego komunikatu można szybko zdemaskować przez walnięcie reką w daszek zegarów.
Po takim zabiegu
komunikat (lub zaświecona kontrolka) wyłącza się! Co ciekawe problemy te występują z reguły po
uruchomieniu silnika.
Kiedy wnętrze samochodu nagrzeje się liczniki wracają do normy. Niektórzy zgłaszali także
podobny problem po wjechaniu
w dziurę na ulicy.
W ogólności manual przyda się wszystkim, którzy mają kłopoty z licznikami związane z
temperaturą lub drganiami.
Tok postępowania jest ten sam - rozbieram liczniki, szukamy pinu w złączu odpowiedzialnego za
podawanie sygnału
związanego z naszymi problemami, a następnie przelutowujemy wszystkie elementy elektroniczne
na drodze od tego
pinu, aż do nogi procesora. Można także zastosować rozwiązanie radykalne lecz bardzo żmudne
oraz pracochłonne
i przelutować wszystkie elementy elektroniczne płytki drukowanej liczników.
Nie musicie płacić nikomu po 300zł (Allegro) czy ponad 1000zł (ASO) za naprawę lub wymianę
licznika! Warto spróbować
najpierw samemu czy usterka nie jest związana z zimnym lutem.
2. Czego potrzebujemy do naprawy?
- płaskie, małe śrubokręty do wyciągnięcia i demontażu liczników,
- śrubokręt TORX 2,5 do odkręcenia śruby mocującej liczniki,
- cienki sznurek do wyciągnięcia czterech wskazówek liczników,
- precyzyjnej lutownicy o cienkim grocie i najlepiej regulowanej temperaturze (350stC)
3. Jak wyciągnąć liczniki z deski rozdzielczej?
Na początek odłączamy masę akumulatora!
Nie chciałbym wyważać dawno otwartych drzwi więc sposiłkuję się tym co napisał na forum
użytkownik Marios
(mam nadzieję, że się nie obrazi :) ):
Cytat
a) Najpierw lekko wyszarpujemy panel z przełącznikami ESP, gadaczki, itp - po lewej stronie
kierownicy (pkt. 1 na fotce),
b) Odkręcamy 2 śruby (nie wypadną) od dołu w obudowie kolumny kierowniczej, które trzymają
górny plastik maskujący (pkt. 2 na fotce),
c) Potem opuszczamy kierownicę maksymalnie w dół i do siebie, a następnie podważamy czymś
bardzo płaskim górną część
obudowy licznika w pkt. nr. 3 (patrz fotka), tzn wsadzamy około pół centymetra pomiędzy deskę
rozdzielczą, a plastik pod nią
(czerwony punkt oznacza miejsce podważenia) czyli obudową licznika i lekko naciskamy na dół tak
żeby zaczep puścił,
d) Wyciągamy calą obudowę razem z górną maskownicą kolumny kierownicy (chwilę to potrwa bo
jest mało miejsca),
e) Licznik jest przykręcony jedną śrubą na środku i trzymają go po bokach zaczepy na wcisk - jeden
na stronę. Zaczepy te
działają jak zawiasy unosimy więc licznik i odczepiamy dwie wtyczki (zabezpieczone przed
wyjęciem mechanizmem dźwigniowym,
tak jak większość wtyczek Laguny), a następnie pociągamy prawą stronę licznika aż wyskoczy z
zaczepu (napewno nic się nie
złamie bo wyklucza to sposób mocowania). Po tym przesuwamy cały licznik w prawo i wyciągamy.
4. Jak rozebrać licznik?
Kiedy już przyniesiemy licznik do zacisznego domu musimy na początek pozbyć się tylnej czarnej,
plastikowej osłony. Trzyma się ona
w kilku miejscach na swoim obwodzie na zatrzaskach. Zatrzaski te rozłączamy płaskim małym
śrubokrętem - prosta sprawa, ciężko coś połamać :)
Następnie demontujemy czarny plastik stanowiący wraz ze "szkłem" przednią część obudowy
licznika. Trzyma się on również na kilku
zatrzaskach (dokładnie sześciu) wchodzących w oczka białego plastiku stanowiącego zasadniczą
obudowę licznika - patrz fotka:
Zatrzaski należy rozłączać delikatnie ponieważ są dość sztywne i mogą ulec wyłamaniu. Jako
narzędzie polecam własne palce.
Po tym zabiegu mamy w rękach samą obudowę z białego plastiku wraz z płytką elektroniki.
Zajmiemy się teraz wskazówkami.
Wskazówki zamocowano na wcisk. Mechanizmy napędzające te wskazówki są dość delikatne i nie
należy nimi zbytnio kręcić!!!
Aby wyjąć wskazówki posłużymy się cienkim sznurkiem, który przekładamy pod wskazówkę (pod
jej środkową przeźroczystą część -
NIE ciągniemy za części srebrne!), chwytamy w garść oba końce i ciągniemy dość mocno w górę.
Wskazówki wyskoczą
posłusznie bez żadnego szwanku dla samych liczników.
Delikatnie kładziemy licznik na stronie cyferblatu (trochę będzie przeszkadzać popychacz
przycisku kasowania liczników)
i luzujemy zaczepy jakimi płytka jest przytwierdzona do plastikowej obudowy ale NIE wyciągamy
samej płytki bo uszkodzimy
przewód taśmowy wyświetlacza LCD!!! Umiejscowienie zaczepów pokazuję na fotce:
W dalszym etapie musimy wyjąć wyświetlacz LCD. Przejdę teraz do opisu wyjęcia wyświetlacza z
liczników z wyższej wersji
wyposażenia (kolorowy LCD jest pomiędzy zegarami). Ekranik należy delikatnie przesunąć w górę
(A) uginając tym samym
sprężynujące plastikowe języczki (1), a następnie poważyć (B) delikatnie (wysuwając tym samym
ekranik z zaczepów dolnych (2))
i przesunąć z powrotem w dół na tyle by zostały zwolnione zaczepy górne (3). Kolejność ruchów
przedstawiam na fotce:
Od tej pory bezwzględnie musimy uważać na ten ekranik, nie naciskać go, nie ciągnąć.
Zamocowany jest on na stałe do
płytki (lutowany) za pomocą delikatnego przewodu taśmowego, musimy więc nie nadwyrężać tego
połączenia!!!
Odwracamy więc delikatnie liczniki, ponownie kładziemy na stronie cyferblatu i wyciągamy płytkę
z elektroniką licznika
przytrzymując cały czas drugą ręką dyndający wyświetlacz LCD. Elektronikę z wyświetlaczem
układamy na równej powierzchni.
5. Co przelutować?
Aby pozbyć się komunikatu o złym ładowaniu należy przelutować kilkanaście połączeń
wskazanych na poniższych fotkach.
Zajmiemy się dwoma rejonami płytki:
Pierwszy rejon to okolice złącza dwurzędowego - należy tu przelutować dziewięć połączeń na
samym złączu, rezystorze 300Ohm,
diodzie prostowniczej i diodzie Zenera:
Następnie udajemy się w okolice procesora i przelutowujemy kolejne pięć połączeń na drabince
rezystorowej 47kOhm, pojemnościowej
oraz jedną nogę na samym procesorze:
Gotowe! Możemy składać licznik :D Przy okazji możecie zmienić sobie podświetlenie licznika
(niebawem przygotuję kolejny manual).
6. Jak poskładać?
Generalnie postępujemy w kolejności odwrotnej, czyli wkładamy płytkę na swoje miejsce,
następnie mocujemy ekranik LCD i zakładamy
tylną czarną, plastikową osłonę chroniącą płytkę. Teraz przychodzi czas na wskazówki. Aby
zamocować je poprawnie należy udać
się do samochodu, podłączyć licznik do instalacji elektrycznej bez założonego "szkła", podłączyć
akumulator i wsunąć kartę do czytnika
(do końca!). W tej pozycji nasze zegary obrotów, prędkości i temperatury powinny ustawić się na
zero (dolne kreski na cyferblacie).
Pamiętajcie aby silnik był zimny!!! Delikatnie nasadzamy wskazówki trzech wspomnianych
zegarów na kołki obrotowe,
tak by wskazywały zera. NIE wciskamy ich jeszcze do końca!!! Wyciągamy kartę i wsadzamy
ponownie - sprawdzamy czy wskazówki
pokazują zera. Jeśli tak jest to możemy jeszcze odpalić tryb serwisowy zegarów (wciskamy i
trzymamy przycisk zmiany wskazań komputera
pokładowego na końcu dźwigni wycieraczek i wkładamy kartę do slotu, do końca - aby wyjść z
trybu serwisowego wyciągamy kartę)
i sprawdzić czy wskazówki poruszają się poprawnie w całym zakresie. Jeśli wszystko jest OK to
należy wepchnąć je do końca.
Pozostaje wskazówka paliwomierza. Z reguły mamy nieustaloną ilość paliwa w baku więc nie
możemy ustawiać wskazówki na zero.
Należy zwrócić uwagę, że wskazówki paliwomierza i temperatury opierają się przy wyciągniętej
karcie na plastikowych kołkach
zamocowanych w cyferblacie. Wyciągamy więc kartę z czytnika, wciskamy delikatnie wskazówkę
paliwomierza tak by jej końcówka
była 2-3mm pod kołkiem (tak jakby opadła pod kołek). NIE wciskamy jej do końca! Następnie
delikatnie odginamy kołek palcem,
a drugą ręką obracamy wskazówkę, tak by przeszła na druga stronę kołka. Puszczamy kołek, a
następnie wskazówkę, która
powinna na niego delikatnie opaść. Uruchamiamy tryb serwisowy i sprawdzamy czy wskazówka
porusza się w całym zakresie skali.
Jeśli nie to wyjmujemy kartę, zdejmujemy wskazówkę i ponawiamy próbę odpowiednio zmieniając
pozycje kątową wskazówki
względem kołka (z reguły za 2-3 razem mamy idealne wskazania). Jeśli jesteśmy zadowoleni z tego
co pokazuje paliwomierz
dociskamy wskazówkę do końca.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]