Mysterious Cities of Gold - Episode 18 - Maiden Flight Of The Great Condor, Bajki - odcinkowe, Tajemnicze Złote Miasta
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:03:Jest XVI wiek.00:00:05:Z ca�ej Europy wielkie statki wyp�ywaj�|na zach�d na podb�j Nowego �wiata:00:00:09:Ameryk.00:00:10:Ludzie niecierpliwi� si�,|by m�c poszuka� szcz�cia,00:00:13:znale�� nowe przygody|na nowym l�dzie.00:00:16:Pragn� przeby� niezbadane morza|i odkry� nieznane kraje.00:00:20:Znale�� tajemne z�oto na g�rze|wznosz�cej si� wysoko w Andach.00:00:25:Marz� o p�j�ciu �cie�k�|zachodz�cego s�o�ca,00:00:28:kt�ra wiedzie do Eldorado|i tajemniczych z�otych miast.00:00:35:TAJEMNICZE Z�OTE MIASTA00:00:43:# Dzieci s�o�ca #00:00:45:# wasz czas w�a�nie nadszed�, #00:00:47:# by�cie poszukali|swojego przeznaczenia #00:00:49:# przez przygody co dnia. #00:00:51:# Ka�dego dnia i nocy #00:00:54:# wraz z lotem kondora #00:00:56:# ze wszystkimi waszymi|przyjaci�mi z kompanii#00:00:58:# szukacie z�otych miast #00:01:05:# pragn�c ujrze�|z�ote miasta #00:01:14:# pewnego dnia|odnajdziemy z�ote miasta #00:01:25:# z�ote miasta #00:01:29:# z�ote miasta #00:01:36:# pewnego dnia|odnajdziemy z�ote miasta #00:01:39:ODCINEK 18: "Dziewiczy lot wielkiego kondora"|napisy: And-or (piotr.szulc@gmail.com)00:02:11:To z�oto nale�y...00:02:12:Nie, cicho b�d�, to z�oto jest moje,|nikt inny nie mo�e go mie�.00:02:16:Z�oto nale�y do mnie.00:02:59:Co to?00:03:05:Przesta�o.|Naprawd� si� ba�em.00:03:08:Trz�sienie ziemi jest|oznak� gniewu Pasha Mamy.00:03:11:Co?00:03:14:Nie my�lisz chyba, �e uwierzymy|w te wszystki g�upie przes�dy,00:03:17:jak ci olbrzymi Urubu|i te ich bzdury.00:03:19:Mo�e wydaje ci si�, �e to tylko dzikusy,|ale maj� sw�j w�asny styl �ycia,00:03:22:i w�asne wierzenia.00:03:24:Dla nich sk�adanie|ofiar bogom jest s�uszne.00:03:26:Wszystkie te g�upie legendy,|ich czarownicy zmy�laj� te wszystkie historie.00:03:30:To same bzdury.00:03:33:Nic dla mnie nie znacz�.00:03:34:Zupe�nie mnie|to nie obchodzi.00:03:36:Wszystko, co mnie teraz obchodzi,|to jak zabra� to z�oto do Hiszpanii.00:03:40:Gdy ten wielki z�oty ptak si� pojawi�,|my�la�em, �e wszyscy �nimy, ale nie!00:03:48:On naprawd� tu jest|i jest olb-olb-olb...00:03:51:Olbrzymi!00:03:52:W�a�nie!00:03:54:Jak zabierzemy go do domu?00:03:57:Och nie musimy sie|z tym spieszy�.00:03:59:Poza tym rozmy�lanie nad|tym pomo�e nam zabi� czas.00:04:02:Ale...00:04:03:Estebanie, mo�esz|siedzie� cicho?00:04:06:Wiesz, �e zawsze, gdy otwierasz usta,|m�wisz co�, co psuje nam zabaw�.00:04:09:Zastanawiam si�, sk�d ten z�oty kondor pojawi� si�|dok�adnie po�rodku tego jasnego bia�ego �wiat�a.00:04:14:Tu si� dzieje co� dziwnego.00:04:16:To prawda, to miejsce|jest pe�ne tajemnic.00:04:21:Mo�e pod �wiatyni� naprawd� jest ukryta|jaka� tajemnica, musimy si� dowiedzie� jaka!00:04:25:Pedro, Sancho,|chod�cie ze mn�.00:04:28:Gdzie� pod �wi�tyni� powinno by� przej�cie.|Poszukamy go.00:04:32:Dobra.00:04:34:Zawsze gdy ty otwierasz usta,|my mamy problemy.00:04:37:Nie jeste� mi�y.00:04:40:Estebanie, cokolwiek zrobisz, nie zgub tego|emblematu s�o�ca, kt�ry wczoraj mi zabra�e�.00:04:45:Mo�emy wci��|go potrzebowa�.00:04:49:I zabraniamy wam ucieka�|z naszym z�otym ptakiem!00:04:51:On nale�y do nas|i tylko do nas!00:04:53:Jak mieliby�my go przenie��?|Jest ogromny.00:05:02:Ciekawe gdzie znikn�li ludzie,|kt�rzy zbudowali tego cudownego ptaka.00:05:07:Jestem pewien,|�e nie byli to Indianie.00:05:10:Ale nie zapominajcie, �e kiedy� istnia�a|tutaj bardzo zaawansowana cywilizacja.00:05:14:Jaka cywilizacj, Tao?00:05:18:Imperium Heva.00:05:21:Nie nad��am.00:05:22:Z tego, co m�wi� Kraka, Z�ote Miasta|zosta�y zbudowane przez przodk�w Ink�w, pami�tasz?00:05:28:Jasne, ale mo�e przodkowie|Ink�w przybyli z imperium Heva.00:05:32:Naprawd�?00:05:34:Mimo to troch�|mnie to martwi.00:05:37:W ko�cu jestem potomkiem ludu Heva.|My...00:05:46:O, kipu!00:05:47:Sznurki z wiadomo�ci�!00:05:49:Przynie� go nam, Kokaptl!00:05:55:Nie mo�e go wyci�gn��|z dzioba tego ptaka.00:05:58:- P�jd� tam.|- To niebezpieczna wspinaczka!00:06:00:Nie martw si�!00:06:08:B�d� ostro�ny, Estebanie!00:06:10:To nic trudnego!00:06:13:Mo�e, ale jeste bardzo|wysoko i mo�esz si� ze�lizgn��!00:06:27:Widzisz?|Ostrzega�em ci�.00:06:29:Esteban!00:06:31:Estebanie!|Trzymaj sie, Estebanie!00:06:37:Esteban!00:06:39:Esteban!00:06:45:Nie zrobi�e� sobie krzywdy?00:06:47:Chyba jeszcze �yj�.00:06:50:Wi�c co si� sta�o?00:06:51:Te wszystko rzeczy...|Co to takiego?00:06:54:Wygl�da jak stery|Solarisa, mojego statku.00:07:00:Ju� wiem!00:07:01:To taki pojazd,|kt�ry Inkowie u�ywali na uroczysto�ciach.00:07:04:Nape�niali go s�odyczami dla dzieci,|by� pe�ny s�odyczy!00:07:08:Bzdury opowiadasz.00:07:09:Czemu?|Wi�c co to jest wed�ug ciebie?00:07:11:Na wypadek gdyby� zapomnia�,|przyszli�my tu po kipu.00:07:13:Do roboty.00:07:19:Tao!00:07:20:Gdzie jeste�?|Odezwij si�!00:07:22:Tao, powiedz co�!00:07:26:Tao, wszystko w porz�dku?00:07:27:Esteban, szybko, pom� mi!00:07:33:Co� nie tak?00:07:34:Wszystko jest nie tak!00:07:39:Przybli� si�, jeste� za daleko!|Bli�ej!00:07:41:Spr�buj�!00:07:46:Esteban!00:07:50:Chyba nie dam rady...00:07:52:Jasne, �e dasz,|zobaczysz!00:07:56:Dalej!00:07:58:Szybciej, Tao!00:08:03:Tao!|Tao!00:08:11:Zdaje si�,|�e przyszed�em w sam� por�.00:08:13:Nic ci si� nie sta�o?00:08:14:Nie, nic sobie|nie z�ama�em..00:08:17:A to wszystko dzi�ki Mendozie.00:08:19:Patrzcie, mam!00:08:24:Masz, Zia.00:08:25:Co tam macie?|Kipu00:08:26:Zwisa�o z dzioba|z�otego kondora.00:08:32:Powiem wam, co m�wi kipu.00:08:35:Wielkie niebezpiecze�stwo|b�dzie zagra�a� miasu.00:08:38:Wszyscy ludzie|uciekli do kraju Maj�w.00:08:42:Wielkie niebezpiecze�stwo?00:08:43:Czemu kipu o tym m�wi?00:08:45:Nie m�wi dok�adnie tego.|M�wi, �e w razie niebezpiecze�stwa kondor im pomo�e.00:08:50:Pomo�e im?00:08:54:To si� robi coraz bardziej tajemnicze.|Jak on mo�e im pom�c, wszyscy odeszli.00:08:58:Mendoza!00:08:59:Mendoza!00:09:00:A, tu jeste�cie.|Znale�li�cie podziemne przej�cie?00:09:03:Co� dziwnego si� dzieje!00:09:05:S�yszeli�my jaki�|d�wi�k w tajemnym przej�ciu!00:09:08:A wi�c jest jakie�|tajemne przej�cie!00:09:43:Wcale nie robi si� ch�odniej.00:09:46:Zapach jak w Dolinie �mierci.00:09:50:Patrzcie!|Czy to �wiat�o?00:09:52:Im dalej idziemy,|tym d�wi�k robi si� g�o�niejszy.00:09:55:Id�cie za mn� ostro�nie.00:10:03:Co to takiego!?00:10:22:To roztopiona lawa,|jeste�my we wn�trzu krateru wulkanu!00:10:30:Nie mo�emy tu zosta�.|Mo�e wybuchn�� w ka�dej chwili!00:10:38:Wi�c to jest to wielkie|niebezpiecze�stwo zagra�aj�ce miastu.00:10:40:Jestem pewien, �e to|nie pierwszy wybuch tego wulkanu.00:10:42:Dlatego oni wszyscy...!00:10:54:Musimy ucieka�!|T�dy!00:11:41:Jeste�my bezpieczni.00:11:47:Niewiele brakowa�o.00:11:50:Uwa�ajcie! Zostanie tu mo�e by�|jeszcze bardziej niebezpieczne!00:11:54:Teraz, gdy krater zosta� zatkany,|wybuch b�dzie jeszcze pot�niejszy!00:12:00:To prawda!00:12:01:Niezbyt �adnie z twojej|strony nas tak straszy�.00:12:03:Ale to prawda!00:12:04:Wszystko jest opisane|w staro�ytnej ksi�dzie ludu Heva.00:12:07:To w�a�nie w ten spos�b|imperium Heva si� sko�czy�o.00:12:10:Zniszczone przez podziemny wybuch.00:12:21:Pedro, oszala�e�?|Dok�d idziesz?00:12:23:Wracam po mojego|wielkiego z�otego ptaka!00:12:26:Wracaj tu i ukryj si�!00:12:28:Chcesz ryzykowa�|�ycie dla z�otego ptaka?00:12:31:Takiej ofercie|nie mog� odm�wi�.00:12:37:/Olbrzymi nadchodz�!|Olbrzymi nadchodz�!/00:12:40:S�yszeli�cie?|Kokaptl m�wi, �e olbrzymi nadchodz�!00:12:43:Tao, patrz tam!00:12:45:To Urubowie!00:12:47:My�la�em, ze oni|boj� si� tej g�ry.00:12:51:Rozz�o�cili si�, bo tu przyszli�my.|To jest ich �wi�te miejsce, przyszli nas zabi�!00:12:57:Nie mo�emy tu zosta�.|Musimy wr�ci� do miasta.00:13:00:Zaraz, Mendoza, je�li wr�cimy,|to i tak nas zabij�.00:13:05:Szybko, kryjcie si�!00:13:11:Uwa�aj, Mendoza!00:13:20:Patrzcie...00:13:22:/Uwaga!|Pospieszcie si�! Uwaga!/00:13:25:Ruszajcie si�!|Zaraz si� zamknie!00:13:35:Wstawaj!00:13:40:W porz�dku, Pedro?00:13:41:Chyba tak.00:13:54:Pasha Mama jest z�a!00:13:55:Bogini nas pozabija!00:14:24:Jeszcze krok i bym|w to wpad�.00:14:28:Za mn�!|Mo�emy schroni� si� w �wi�tyni!00:14:43:Nareszcie,|jeste�my bezpieczni!00:14:47:Nie b�d� taki... taki...00:15:00:Patrzcie na emblem!00:15:23:To nieprawda...00:15:33:Jak powoli rusza g�ow�.00:15:38:Jego oczy l�ni� jak s�o�ce!00:15:40:Nie gadajcie bzdur, wcale si� nie rusza.|To trz�sienie ziemi nim poruszy�o.00:15:43:Nie, to prawda!|Widzia�am jak mu l�ni� oczy!00:15:46:Jeste� pewna?00:15:51:Przez ten otw�r|wida� s�o�ce!00:15:53:To mi przypomina moment,|gdy znale�limy ten s�oneczny statek.00:16:06:Musimy si� pospieszy�!00:16:08:Masz racje!|Chod�, Zia!00:16:10:Tak, to jest faktycznie jak Solaris.|Zaufajmy ludowi Heva.00:16:13:/Szybko! Szybko!|Ostro�nie Zia!/00:16:16:Mendoza!00:16:18:Chyba nie mamy wyboru.|Teraz mo�emy jedynie zaufa� im.00:16:28:Chod�cie!|Szybko!00:16:38:Szybko, wszystko|si� zaraz zawali!00:16:46:Szybko, nie ma czasu!00:17:02:O, panie, pom� swojemu biednemu synowi Pedro,|kt�ry potrzebuje teraz troch� twojej pomocy.00:17:06:Nie przejmuj si� nim,|pom� biednemu Sancho.00:18:22:Zr�b co�, Mendoza!00:18:28:Nie ma sposobu,|by sterowa� tym czym�?00:18:30:Wszystko jest zablokowane.|Nic nie mog� zrobi�.00:18:32:A ty?00:18:33:To dla mnie zagadka.00:18:35:Te stery nie dzia�aj�|jak te na Solarisie.00:18:44:Tao, patrz,|symbol s�o�ca!00:18:45:Mo�e je�li umie�cimy drugi|symbol na tym, to co� si� stanie.00:18:50:Warto spr�bowa�.00:18:51:Jak my�lisz, Estebanie?00:18:55:Ma taki sam kszta�t,|jak ten w �wi�tyni.00:18:57:Esteban, szybciej!00:18:59:Ka�dy pomys� jest teraz dobry,|musimy co� zrobi�!00:19:01:Cokolwiek zrobisz,|zr�b to teraz.00:20:34:Ja �ni�...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]