Nexus - Nowe czasy (011) 3 - 2000, rozne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->NEXUSNOWE CZASYLudzkość przeżywa obecnie okres ogromnych przemian. Mając to na uwadze NEXUS stara się docierać dotrudno dostępnych informacji, które mogłyby pomóc ludziom w pokonywaniu związanych z nimi trudności.NEXUS nie jest związany z żadnym ruchem religijnym, filozoficznym, polityczną ideologią oraz organizacją.ROK III, NUMER 3 (11)•MAJ-CZERWIEC 2000NR INDEKSU 346 179WYDANIE POLSKIEISSN 1506-0284WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI3Przegląd wiadomości, których prawdopodobnie nieczytaliście.Patrick S. PooleSIEĆ SZPIEGOWSKA ECHELON,cz. 2 (dokończenie)7Po upadku Bloku Wschodniego sieć szpiegowska Eche-lon coraz częściej wykorzystywana jest do inwigilacjicelów gospodarczych, aby wspomóc amerykańskie kor-poracje w ich walce z zagranicznymi konkurentami.Uri DowbenkoNARKOTYKI I POLITYKA,cz. 114Nie przynosząca żadnych efektów walka z handlemnarkotykami jest z góry skazana na niepowodzenie,ponieważ stoją za nim wysoko postawieni politycy,wielki biznes oraz agencje wywiadowcze czerpiącez niego fundusze na nielegalne operacje.Dr Ralph W. MossGASTON NAESSENS I SOMATYDY20Odkryte przez Gastona Naessensa wewnątrzkomórko-we formy biologiczne nazwane przezeń somatydami,które otwierają przed medycyną nowe możliwości le-czenia raka i innych degeneracyjnych chorób, są wciążignorowane przez oficjalną naukę.Valendar F. Turner, Andrew McIntyreBLASKI I CIENIE TEORII HIV,cz. 3 (dokończenie)27Obowiązująca od wielu lat teoria mówiąca, że przy-czyną AIDS jest wirus HIV, od dłuższego czasu jest podostrzałem rosnącej grupy uczonych, którzy twierdzą, żeów rzekomy wirus HIV to nic innego jak zbitek komór-kowych odpadów.NAUKA: przegląd interesujących nowinekz pogranicza nauki32W tym numerze przedstawiamy kilka metod przekształ-cania materiałów promieniotwórczych w niegroźne dlaśrodowiska stabilne pierwiastki, co być może już wkró-tce rozwiąże problem odpadów radioaktywnych.Laurence GardnerW KRÓLESTWIE WŁADCÓW35PIERŚCIENIA,cz. 2 (dokończenie)Aby utrzymać i wzmocnić swoją władzę Kościół Rzyms-kokatolicki prześladował potomków z linii krwi Graalai ich zwolenników, a następnie przeinaczył związanez tym dziedzictwem historie i przekazy.Jennifer LawsonZAPOWIEDŹ KLĘSK ŻYWIOŁOWYCHW LATACH 2000-200142Zajmująca się badaniem wpływu planet i Słońca naziemską pogodę Jennifer Lawson prognozuje, że w cią-gu najbliższych dwóch lat (2000-2001) na naszej plane-cie dojdzie do niespotykanych sztormów, powodzii erupcji wulkanów.Adrian WagnerUKRYTE ELEMENTY W MUZYCE I DŹWIĘKACH47Muzyczna tradycja Zachodu nie wywodzi się, jak siępowszechnie sądzi, ze starożytnej Grecji, ale sięgakorzeniami starożytnego Sumeru, Babilonii i Egiptu.Istnieje przypuszczenie, że starożytni wykorzystywalidźwięki do lewitacji materialnych obiektów.Michael A. CremoTAJEMNICE POCHODZENIA CZŁOWIEKA52Zgromadzone liczne dowody archeologiczne, którewskazują, żehomo sapiens sapiensistnieje na Ziemiod zarania dziejów, są ukrywane przed opinią publicz-ną jako stanowiące poważne zagrożenie dla obowiązu-jących poglądów naukowych.STREFA MROKU: dziwne opowieściz nie tego świata57W tym numerze przedstawiamy wywiad z sierżantemCliffordem Stone’em, w którym opowiada on o swoichbadaniach i poszukiwaniach związanych ze zjawiskiemUFO oraz działaniach rządu w tej dziedzinie.LISTY DO REDAKCJI60POWIEDZ SWOIM PRZYJACIOŁOM O „NEXUSIE”!MAJ-CZERWIEC 2000NEXUS•1WYDAWCAAgencja NOLPRESS s.c.Skrytka pocztowa 4115-959 Białystok–2tel. (085) 6535511e-mail: listy@nexus.media.pllub: listy@ufo.com.plREDAGUJERyszard Z. FiejtekWSPÓŁPRACAMirosław KościukJerzy FlorczykowskiDRUKBiałostockie Zakłady GraficzneAl. Tysiąclecia Państwa Polskiego 215-111 BiałystokZam. 3105/2000————————————WYDAWCA WERSJI ORYGINALNEJDuncan M. RoadsP.O. Box 30Mapleton, QLD 4560Australiatel. +61 75442 9280fax +61 75442 9381e-mail: editor@nexusmagazine.comGRAFIKA NA OKŁADCEDawid Michalczyke-mail: dmgfx@vip.cybercity.dkOD REDAKCJIKilka osób zasugerowało mi, abym wyjaśnił im, a przy okazji innym czytelnikom, cooznacza tytuł naszego pisma. Przepraszam, że wcześniej tego nie uczyniłem. Jakoś nieprzyszło mi do głowy, aby się z tego wytłumaczyć. Jak widzę, niesłusznie wydawało misię to mało istotne. Słowo „nexus” oznacza w języku angielskim wedługWielkiegosłownika angielsko-polskiegoJana Stanisławskiego: grupa, zespół, ogniwo lub związek(przyczynowy). Najbliższe idei pisma jest znaczenie „związek (przyczynowy)”, bowiemprezentowane w nim sprawy, mimo iż wydają się niejednokrotnie odległe od siebie, popewnym czasie okazują się być ze sobą w taki czy inny sposób związane, o czym wieluczytelników mogło się już zapewne przekonać. Brak wpadającego w ucho i jednocześ-nie oddającego ideę pisma polskiego odpowiednika tego słowa (jedynym, jakie przy-chodzi mi do głowy, to „powiązania”, jednak i to słowo niewiele mówi, a poza tym niebrzmi najlepiej jako tytuł pisma) był jedną z dwóch przyczyn, dla których pozostaliśmyprzy oryginalnej nazwie. Drugą przyczyną jest to, że jest to pismo licencyjne, cow pewnym sensie wymusza zachowanie nazwy pierwowzoru, mimo iż mieliśmy w tymwzględzie wolną rękę.Mam świadomość, że wielu czytelników chciałoby widzieć wNexusiewięcejartykułów dotyczących spraw polskich. Problem w tym, że nie jesteśmy zalewanipropozycjami stosownych artykułów, które wpasowywałyby się w ramy tego pismai miały jednocześnie szerszą wymowę, wychodzącą poza nasze polskie opłotki, tak jakto jest z dotychczas zamieszczanymi artykułami, które mimo iż dotyczą spraw dzieją-cych się z dala od Polski, dotykają nas bezpośrednio, bowiem od 10 lat mamy za sprawąnaszych niezbyt inteligentnych elit politycznych nowego Wielkiego Brata (USA), którydba, aby nie było nam za dobrze, podobnie jak czynił to poprzedni Wielki Brat (ZSRR).Nasze wszystkolepiejwiedzące elity polityczne przypominają mi burka podwórzowego,który przez pół życia siedział uwiązany na krótkim łańcuchu do budy i pewnego dniawyrwał się z niewoli, i uciekł od swojego pana. Pobiegał po polach i odzyskana wolnośćtak mu uderzyła do głowy, że nie bardzo wiedząc, co z nią począć, poszedł poszukaćsobie innego pana, dając się ponownie uwiązać do budy. Tak właśnie nasze zakłamaneelity postąpiły z Polską. Ponownie uwiązały ją do budy. Najpierw związały ją z NATO(wcale nie czuję się przez to bezpieczniej, a wręcz przeciwnie!), a teraz usilnie pracująnad wepchnięciem nas do Związku Socjalistycznych Republik Europejskich, zapomina-jąc, że dopiero co skoczyliśmy przerabiać przynależność do RWPG (jak się to skończyło,wszyscy wiemy, z wyjątkiem naszych cierpiących na selektywną amnezję elit, które jużo tym zapomniały). Doprawdy nie widzę wielkich różnic między Radą WzajemnejPomocy Gospodarczej a Unią Europejską (ZSRE), z wyjątkiem tego, że ten drugi kołchozjest bogatszy, w związku z czym jego upadek będzie trwał dłużej, chyba że jegozarządcy w porę się opamiętają i zaczną ograniczać socjalizm i postawią na ludzkąinwencję.Tak więc będąc teraz pod europejskim i amerykańskim butem musimy bacznieśledzić, co dzieje się w tamtych chełpiących się wolnością krajach, bowiem to, co dziejesię złego u nich dzisiaj, jutro zawita do nas. Co się zaś tyczy wolności, śmiem twierdzić,że na dzień dzisiejszy wciąż jeszcze więcej wolności i swobód obywatelskich jestw Polsce niż na przykład w ostoi wolności i demokracji – USA – gdzie tak naprawdęwszystko jest od dawna pod dyskretną kontrolą. Stany Zjednoczone milowymi krokamizdążają tam, gdzie my byliśmy 10 lat temu i gdzie powoli wracamy. Zachłysnąwszy sięwolnością, nasze elity zatęskniły za totalitarnym system PRL-u i krok po kroku zaczynająodbierać nam to, co jako społeczeństwo wywalczyliśmy. Systematycznie ograniczająnaszą wolność słowa i myśli narzucając nam, rzekomo dla naszego dobra, kolejnekagańce, na razie w postaci wymogu przestrzegania wartości chrześcijańskich, kłamstwoświęcimskich (sprawa dra Ratajczaka), poprawności politycznej etc.Bądźmy jednak czujni, czytajmy między wierszami i nie pozwalajmy robić sobiewody z mózgu politycznym hochsztaplerom i różnym lansowanym przez mediapseudoautorytetom.sRyszard Z. FiejtekKorespondencję do nas kierować prosimy na skrytkę pocztową podaną przy adresieredakcji bądź za pośrednictwem Internetu (listy@nexus.media.pl lublisty@ufo.com.pl).yOŚWIADCZENIE W SPRAWIE PRZEDRUKÓWZachęcamy wszystkich do rozpowszechnianiazamieszczanych wNexusieinformacji.Zabrania się jednak powielania publikowanychw nim artykułów, zarówno w formiedrukowanej, jak i elektronicznej (z Internetemwłącznie) bez pisemnej zgody redakcji!yWszystkie opinie wyrażane na łamachNexusasą opiniami ich autorówi niekoniecznie odzwierciedlają punktwidzenia wydawcy.yRedakcja nie ponosi odpowiedzialnościza treść zamieszczanych na łamachNexusareklam i ogłoszeń.FILIEWIELKA BRYTANIANEXUS Magazine55 Queens Road, East GrinsteadWest Sussex, RH19 1BGWielka Brytaniatel. +44 (0) 1342 322854fax +44 (0) 1342 324574e-mail: nexus@ukoffice.u-net.comEUROPANEXUS MagazineP.O. Box 3728250 AJ DrontenHolandiatel. +31 (0)321 380558fax +31 (0)228 312081e-mail: frontier@xs4all.nlWŁOCHYNEXUSAvalon EdizioniP.O. Box 00935020 Due Carrare (PD)Włochytel./fax +39 (0)49 911 5516e-mail: avalon@nexusitalia.comUSANEXUS MagazineP.O. Box 177Kempton, IL 60946-0177USAtel. +1 815 253 6464fax +1 815 253 6454e-mail: nexususa@earthlink.net2•NEXUSMAJ-CZERWIEC 2000ZPOMYŚLNA WIADOMOŚĆ DLAAMATORÓW WINAopublikowanych na początku1995 roku rezultatów duńskichbadań wynika, że amatorzy umiarko-wanego picia wina, czyli ci, którzypiją od trzech do pięciu kieliszkówdziennie, są o połowę mniej narażenina zawał serca i wylew.Badania wpływu alkoholu na zdro-wie dowodzą, że osoby wypijającecodziennie taką samą ilość alkoholuw postaci wódki zwiększają z koleiryzyko zapadnięcia na te choroby.Mocny alkohol ma dodatni wpływjedynie wtedy, gdy pije się go razw miesiącu. Z kolei piwo wydaje siębyć obojętne dla zdrowia.Dobra wiadomość dla amatorówwina polega na tym, że, jak wynikaz badań, im go więcej, tym lepiej, aletylko do pewnego momentu. Ryzyko za-wału serca spada proporcjonalnie do ilościwina. Osoby pijące ponad sześć kieliszkówdziennie znajdują się w grupie najniższegoryzyka, zaś abstynenci w grupie najwyż-szego ryzyka. (Należy podkreślić, że bada-nia te nie obejmowały innych niekorzyst-nych efektów picia alkoholu, na przykładmarskości wątroby).Ta analiza skutków picia wina zostałaprzeprowadzona przez naukowców z Duń-skiego Epidemiologicznego Ośrodka Nau-kowego w Kopenhadze. Rezultaty tychbadań zgadzają się w pełni ze zdrowo-tnymi i społecznymi zmianami, jakie zaszływ Danii, gdzie liczba śmiertelnych przypa-dków zawału serca spadła o 30 procentw ciągu ostatnich 15 lat, kiedy to prawiepodwoiło się spożycie wina.Naukowcy sądzą, że związek z tym mo-gą mieć zapobiegające utlenianiu związkichemiczne, które znajdują się w winie,zwłaszcza czerwonym.Dr Wagner twierdzi, że zwróconosię do niego o skonsultowanie lubzeznawanie w 20 sprawach w dziesię-ciu krajach, w których zawodowo za-jmujący się położnictwem ludzie zo-stali postawieni przed sądami po-wszechnymi, komisjami etyki zawo-dowej lub komisjami towarzystwubezpieczeniowych. 70 procent tychprzypadków dotyczyło położnych,z których 85 procent to kobiety.— Wraz ze spadkiem liczby uro-dzin wzmaga się walka konkurencyj-na w zdobywaniu pacjentów, zwłasz-cza w krajach, w których opieka leka-rska opiera się na prywatnych zakła-dach leczniczych — wyjaśnia. — Do-datkowym powodem jest licząca 200lat walka lekarzy o kontrolę nad po-łożnymi.(Źródło:The Sydney Morning Herald,2 sier-pień 1995)(Źródło:Sunshine Coast Daily,14 paź-dziernik 1995)S(Źródło:British Medical Journal,6 maj 1995)FIRMY FARMACEUTYCZNE BĘDĄWKRÓTCE ROBIĆ FORSĘNA „PROCHACH”ak podaje Departament Zdrowia No-wej Południowej Walii, lekarze będąmogli wkrótce legalnie przepisywać pigu-łki, których głównym składnikiem jest ma-rihuana.Lek o nazwie Dronabinol jest syntetycz-ną odmianą THC (związek chemicznyuzyskiwany z konopi lub produkowanysyntetycznie będący głównym składnikiemupajającym marihuany i haszyszu – przyp.tłum.), który znajduje się w marihuaniei jako taki może być zalegalizowany przypomocy przepisów wykonawczych, nie wy-magając specjalnej regulacji prawnej.Jest on przeznaczony dla ludzi w za-awansowanym stadium AIDS oraz pacjen-tów cierpiących na raka, którzy poddali sięchemioterapii i cierpią z powodu jej efek-tów ubocznych.Koszt leku jest oceniany na 250 dolarówmiesięcznie dla stałych użytkowników i niebędzie subsydiowany przez Pharmaceuti-cal Benefits Scheme (odpowiednik pol-skiej kas chorych – przyp. tłum.).MLEKO Z PIERSI MATKI POWODUJEŚMIERĆ KOMÓREK RAKOWYCHW PŁUCACHzwedzcy uczeni odkryli, że mlekoz piersi matki zawiera substancję zabi-jającą komórki raka.Naukowcy z Uniwersytetu w Lundw Szwecji i sztokholmskiego Instytutu Ka-rolinska zbadali działanie ludzkiego mlekana komórki znajdujące się w laboratoryj-nych kolbach i odkryli, że składnik o na-zwie monomeryczna a-lactalbumina (wskrócie MAL) powoduje zamieranie ko-mórek raka.Okazało się, że MAL inicjuje proceszwany apoptozą lub inaczej samozniszcze-niem komórek, który obejmuje wyłączniekomórki rakowe. W jednym z ekspery-mentów zniszczeniu uległo 95 procentwszystkich komórek raka płuc, natomiastnormalne były nietknięte.Raport mówi ponadto, że ten składnikmleka inicjuje również apoptozę komórekraka nerek, pęcherza i jelit.(Źródło:The Australian,16 sierpień 1995)JLEKARSKI PROGRAM POZBYCIA SIĘPOŁOŻNYCHkspert WHO (Światowa OrganizacjaZdrowia) twierdzi, że lekarze organi-zują „światowe łowy na czarownice” skie-rowane na położne, usiłując podważyć za-ufanie, jakie ludzie w nich pokładają,a tym samym wyeliminować je z rynkuusług lekarskich.Marsden Wagner, lekarz położnik nausługach Światowej Organizacji Zdrowia,twierdzi, że wielu członków medycznegoestablishmentu uważa się za „zagrożo-nych” przez położne.— W wielu krajach trwają światowełowy na czarownice polegające na oska-rżaniu położnych przez lekarzy o niebez-pieczne praktyki — pisze na łamach ma-gazynu medycznegoLancet.— Ta na-gonka stanowi element walki o kontrolęnad usługami z zakresu położnictwa,w których tle są pieniądze, władza, seksi możliwość wyboru.EKONGRES ALTERNATYWNYCH METODLECZENIA RAKA ODRZUCANYCHPRZEZ KARTELEMEDYCZNO-FARMACEUTYCZNEd 15 do 18 września 1995 roku w Sy-dney obradował drugi ŚwiatowyKongres Raka. Uczestniczyli w nim nau-kowcy zajmujący się badaniem raka z Nie-miec, Finlandii, Węgier, Wielkiej Brytanii,Holandii, Austrii, Chin, Japonii, USAi Australii.Większość referentów donosiła o zadzi-wiających rezultatach swoich metod lecze-nia, z których wiele ma znacznie większyprocent dodatnich wyników od terapii sto-sowanych przez główny nurt medycyny.Na przykład dr Friedrich Douwes, ordyna-tor Kliniki św. George’a w Niemczech,stosując hipotermię uzyskuje 80 procentpozytywnych wyników przy leczeniu nie-złośliwego przerostu prostaty i 90 procentpodczas stosowania hipotermii w połącze-niu z pełną blokadą hormonalną w przy-padkach raka prostaty. Jedynie 2 przypad-ków przypadków wymagało interwencjichirurgicznej.Jak podają statystyki zamieszczonewLancecie,ortodoksyjne metody leczeniatych schorzeń dają jedynie 56 procentpozytywnych wyników. Według niemiec-kich i austriackich onkologów występują-cych na tym kongresie stosowana przeznich terapia, zmniejszyła ilość nawrotówraka do 28 procent.Zainteresowanie mediów Kongresembyło wręcz bulwersujące i stanowiło od-zwierciedlenie interesów wielkiego kapita-łu, który poczuł się zagrożony ujawnie-niem udanych prób leczenia raka. Donie-sienia, jakie ukazały się w prasie przedKongresem, miały na celu przekonanieczytelników, że chodzi jedynie o takie me-tody, jak aromaterapia, kręgarstwo, natu-ropatia etc.W rzeczywistości na Kongresie zapre-zentowano szeroki wachlarz tematów me-dycznych, takich jak postęp w mikroskopiii hipotermii (lokalne stosowanie ciepła),nowe leki (maślan, melantonina), żywienie(witaminy, zioła, tłuszcze) oraz stosowanieOMAJ-CZERWIEC 2000NEXUS•3. . .WIEŚCI Z GLgBALNEJ WIOSKI. . .określonej długości mikrofal przed radio-terapią, co znacznie poprawia jej skutecz-ność.Przedstawiciele firm farmaceutycznychnie dali się prześcignąć mediom w pró-bach oczerniania Kongresu jeszcze przedjego rozpoczęciem. Na przykład Królews-kie Australijskie Kolegium Lekarzy Ogól-nych (Royal Australian College of Gene-ral Practitioners) odmówiło lekarzom ogó-lnym, którzy wzięli udział w Kongresie,akredytacji w swoim Programie Doskona-lenia Zawodowego (Quality AssuranceProgram). Jako powód odmowy Kolegiumpodało, że przedstawione do oceny stresz-czenia referatów nie są na „dostateczniewysokim poziomie naukowym i etycznymktóry uzasadniałby akredytację”. To bar-dzo zaskakujące oświadczenie, biorąc poduwagę fakt, że wielu uczestników Kon-gresu to ludzie bardzo znani w środowiskumedycznym i biologicznym, pracujący naliczących się na świecie uniwersytetach.WSPOMAGANIE ROZWOJU MÓZGUPOPRZEZ GRĘ NA INSTRUMENTACHMUZYCZNYCHpublikowane w październiku 1995roku w magazynieSciencebadaniadowodzą, że nauka gry na instrumenciemuzycznym w młodym wieku ma wpływ nadziałanie i rozwój mózgu.Muzycy, którzy uczyli się grać na in-strumentach klawiszowych lub strunowychprzed okresem dojrzewania, mają przypu-szczalnie większe powierzchnie mózgu od-powiedzialne za czucie palcami, jak rów-nież większą ilość połączeń między oby-dwiema półkulami mózgu.Ponieważ młodzi muzycy grający na in-strumentach klawiszowych muszą używaćobu rąk, obszary mózgu odpowiedzialneza ruchy palców nie dominującej ręki (le-wej u praworęcznych i prawej u leworęcz-nych) powiększają się.w samych Stanach Zjednoczonych wypija-nych jest co roku 20 miliardów puszekbezalkoholowych napojów, z których wię-kszość zawiera NutraSweet.Iceland to pierwszy „zielony” warzyw-niak, który zdecydował się na rezygnacjęze sprzedaży genetycznie modyfikowanejżywności. Wyjątkowy sprzeciw wobecaspartamu jest uważnie śledzony przezpozostałych jego rywali.———* Biały krystaliczny proszek syntetyzowanyz aminokwasów, znacznie słodszy od cukru, sto-sowany jako niskokaloryczny substytut cukru.(Źródło:The Sunday Times,Londyn, 25 paź-dziernik 1999, www.sunday-times.co.uk)UOUJAWNIENIE SEKRETU BOMBYTSUNAMIwybrzeży Nowej Zelandii prowadzo-no supertajne eksperymenty mającena celu doskonalenie bomby wywołującejfalę pływową, która może być równie efek-tywna jak bomba atomowa.Jak donosiNew Zealand Heraldz 25września 1999 roku, Thomas Leech, au-stralijski profesor wykładający na Uniwer-sytecie w Auckland, przeprowadził w la-tach 1944-1945 całą serię podwodnych wy-buchów, które wywołały falę pływowąw Whangaparaoa, na północ od Auck-land.Prace profesora Leecha były traktowa-ne bardzo poważnie, i to do tego stopnia,że amerykańscy szefowie połączonychsztabów stwierdzili, że gdyby jego projektzostał ukończony przed końcem wojny,mógłby odegrać równie znaczącą rolę jakbomba atomowa. Szczegóły bomby tsuna-mi, znanej jako Project Seal, zawarte sąw liczących sobie 53 lata tajnych doku-mentach, które Ministerstwo Spraw Za-granicznych i Handlu Nowej Zelandii nie-dawno odtajniło.(Źródła:The New York Times,13 październik1995;The Sydney Morning Herald,14 paź-dziernik 1995)(Źródło:Sunday Times,Perth, Zachodnia Au-stralia, 26 wrzesień 1999, str. 32)BBRYTYJCZYCY ODMAWIAJĄSPRZEDAŻY ASPARTAMUrytyjska sieć sklepów warzywnych,Iceland, oświadczyła że usuwa aspa-rtam*, sztuczny słodzik znany bardziejpod nazwą NutraSweet, ze swojego aso-rtymentu.Posunięcie to jest wynikiem rosnącegoprzekonania klientów o możliwości istnie-nia związku między spożywaniem tego sło-dzika i guzami mózgu. Podejrzenia te,rozpropagowane za pośrednictwem Inter-net, spotkały się z gwałtownymi protes-tami właściciela NutraSweet, gigantycznejfirmy produkującej genetycznie modyfiko-waną żywność, Monsanto.Aspartam jest konsumowany przez 250milionów ludzi na całym świecie i stosowa-ny w niskokalorycznym pożywieniu i napo-jach, takich jak Diet Coke (DietetycznaCoca-Cola), od dwudziestu lat. TylkoSTRAŻNICY ZWIERZĄTROZPRAWIAJĄ SIĘ Z MYŚLIWYMImarcu 1999 roku 40 strażników po-dzielonych na dziesięć czteroosobo-wych zespołów dokonało przed świtemw okręgu Dorchester w stanie Marylandprzy użyciu helikopterów nalotu mającegona celu pochwycenie sześciu podejrza-nych.Główny podejrzany, Robert Gootee, zo-stał wywleczony z łóżka i wyprowadzonyz domu w łańcuchach. Jego żonie niepozwolono nikogo wezwać, zaś sąsiadomnie pozwolono przez cztery i pół godzinyprzyjść do niej, aby ją uspokoić.Ten zbrojny nalot poprzedziło rzekomoczteroletnie dochodzenie. Co było powo-dem tak drastycznej akcji?Gootee został oskarżony o posiadanieniepełnowymiarowego okonia paskowane-go, okonia paskowanego poza sezonemwędkarskim, nie oznakowanego okonia,letniej flądry poza sezonem, niedopełnie-Wnie obowiązku oznakowania i zgłoszeniajelenia w ciągu 24 godzin, posiadanie nała-dowanej broni i samochodu. Agenci, któ-rzy brali udział w rajdzie, to ludzie zestanowego oddziału US Fish and WildlifeService (odpowiednik naszej straży rybac-kiej i leśnej), zaś celem nalotu był GoldenHills Hunt Club (Klub Myśliwski ZłotychWzgórz).Gootee, skarbnik klubu, został pojmanyna podstawie dowodów w postaci wypcha-nej kaczki i jelenia oraz fotografii w ram-ce, na której został uwieczniony jego piesaportujący kaczkę. Ostatecznie oskarżono24 członków klubu o podobne przestępst-wa, między innymi o niedopełnienie obo-wiązku wkładania fluoroscencyjnego, po-marańczowego ubioru w czasie polowania.Czyżby lasy w USA zamieniono na sta-ny policyjne? W zamieszczonej we wrze-śniowym numerze zwykle stonowanegomagazynuField & Streamsrelacji napi-sano:„Strażnicy prawdopodobnie oglądają zadużo filmów o policjantach i złodziejach.Jak inaczej bowiem wytłumaczyć to, żerosnąca ich liczba zdaje się odrzucać rze-czywistość ich codziennego dnia pracy po-legającą na stosunkach z przestrzegający-mi prawa ludźmi na rzecz świata, w któ-rym wszyscy wędkarze i myśliwi to bylikomandosi zasługujący na odstrzał lubszaleńczy pościg samochodowy.Ochotnicy do zawodu strażników przy-rody spędzają obecnie więcej czasu nanauce wyważania drzwi domniemanychkłusowników niż na nauce rozróżnianiaróżnych gatunków ryb i zwierząt. Kwiet-niowy numer magazynuWildlife in NorthCarolina(DzikaPrzyroda Północnej Karo-liny)z roku 1999 opisuje obóz rekrucki dlaprzyszłych strażników przyrody, który mu-szą zaliczyć w tym stanie: «Nie kończącesię ćwiczenia fizyczne, trening zawodowyi inspekcje baraków to pierwsze dwa tygo-dnie szkoły strażników przyrody… a w tym40 godzin nauki używania broni oraz wielegodzin doskonalenia taktyki obronneji rozbrajania podejrzanych»”.Artykuł podaje dalej, że uzasadnieniemtakiego wojskowego treningu jest to, żestrażnicy przyrody są „siedmiokrotnie bar-dziej narażeni na śmierć w czasie wykony-wania swojej pracy niż jakikolwiek innystróż prawa”.Kłopot w tym, że w rzeczywistości brakdowodów potwierdzających tego rodzajudane. Według danych FBI w roku 1997w całych Stanach Zjednoczonych zginęło65 strażników prawa w czasie wykonywa-nia swoich obowiązków. Żaden z nich niebył strażnikiem przyrody.(Źródło: Joseph Farah, 10 wrzesień 1999,‹World/Net/Daily.com›)JTAJNA ORGANIZACJA OCTOPUSZABIERA KOLEJNE ŻYCIEim Keith, współautor książkiThe Oc-topus(Ośmiornica) opowiadającejo zamordowanym dziennikarzu badają-4•NEXUSMAJ-CZERWIEC 2000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]