Nexus - Nowe czasy (017) 3 - 2001, rozne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->NEXUSNOWE CZASYLudzkość przeżywa obecnie okres ogromnych przemian. Mając to na uwadze NEXUS stara się docierać dotrudno dostępnych informacji, które mogłyby pomóc ludziom w pokonywaniu związanych z nimi trudności.NEXUS nie jest związany z żadnym ruchem religijnym, filozoficznym, polityczną ideologią oraz organizacją.ROK IV, NUMER 3 (17)•MAJ-CZERWIEC 2001NR INDEKSU 346 179WYDANIE POLSKIEISSN 1506-0284WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI3Przegląd wiadomości, których prawdopodobnie nieczytaliście.RAPORTY7Dziesięć argumentów obalających mity krążące na te-mat biotechnologii, która obiecuje rozwiązanie w nie-dalekiej przyszłości wielu problemów trapiących ludz-kość ponadto kilka uwag na temat niezwykłej herbatyPu-Erh, która ułatwia odchudzanie.Michael C. RuppertIMPERIUM NARKOTYKOWE SPÓŁKIBUSH-CHENEY11Tajemnicą poliszynela jest związek rodziny Bushówz handlem narkotykami, jednak udział ich bliskiegowspółpracownika, Dicka Cheneya, w tym procederzenie jest już tak nagłośniony.Sharry EdwardsDŹWIĘKI KONTRA PATOGENY17Nowa metoda lecznicza, bioakustyka, pozwala diag-nozować schorzenia i ustalać rodzaj wywołujaych jepatogenów za pomocą analizy głosu, a następnie usu-wać je poddając organizm pacjenta działaniu dźwię-ków o odpowiednich częstotliwościach.Dr Viera ScheibnerADJUWANTY – TRUCIZNA ZAWARTAW SZCZEPIONKACH,cz. 2 (dokończenie)24Szczepionki zawierają różne substancje chemiczne ma-jące za zadanie pobudzenie lub wzmożenie odpowie-dzi immunologicznej organizmu, jednak z powoduswojej toksyczności wywołują one również niebezpie-czne efekty uboczne.NAUKA: przegląd interesujących nowinekz pogranicza nauki28W tym numerze Albert Budden opisuje eksperymentybraci Corumów, którzy opracowali na podstawie notatekTesli prostą metodę wytwarzania kulistych piorunów.Dr Zbigniew WiśniewskiTAJEMNICA RAKA,cz. 332Jak to już nieraz w historii nauki bywało, przypadkowespostrzeżenie, jakiego dokonał autor artykułu, stało sięzalążkiem odkrycia istoty raka, nad czym od dziesięcio-leci bezskutecznie trudzą się liczne szczodrze finan-sowane instytuty naukowo-badawcze na całym świecie.Dr Paul A. LaVioletteZABÓJCZE FALE Z JĄDRA GALAKTYKI39Nasz układ słoneczny jest co 10 000-26 000 lat pod-dawany działaniu silnego, niszczycielskiego promienio-wania będącego efektem cyklicznych wybuchów jądraGalaktyki. Obecna fala tego promieniowania jest jużnieco spóźniona...Harry MasonROZŚWIETLONE NIEBO – CZYŻBY TESTYSUPERTAJNYCH BRONI?,cz. 245Wiele wskazuje na to, że często obserwowane w latachdziewięćdziesiątych dziwne światła na australijskimniebie są generowane przez nowe rodzaje broni wyko-rzystujące technologię opracowaną na początku XXwieku przez geniusza elektryczności Nikolę Teslę.Wm Michael MottMIESZKACY GŁĘBOKICH PODZIEMI,cz. 150Liczne religie oraz mitologie starożytnych kultur ob-fitują w opisy spotkań ludzi z mieszkańcami podziem-nych światów, które wykazują wiele wspólnych cechoraz podobieństw, także z relacjami ze spotkań, któremiały miejsce we współczesnych czasach.STREFA MROKU: dziwne opowieściz nie tego świata56W tym numerze przedstawiamy niezwykłe informacjeujawnione drowi Boylanowi przez byłego konsultantaAgencji Bezpieczestwa Narodowego USA na temat ame-rykańskiej floty antygrawitacyjnej oraz innych spraw.LISTY DO REDAKCJI60POWIEDZ SWOIM PRZYJACIOŁOM O „NEXUSIE”!MAJ-CZERWIEC 2001NEXUS•1WYDAWCAAgencja NolpressSkrytka pocztowa 4115-959 Białystok–2tel. (085) 6535511e-mail: listy@nexus.media.plREDAGUJERyszard Z. FiejtekWSPÓŁPRACAMirosław KościukJerzy Florczykowskidr Elżbieta PląskowskaDRUKBiałostockie Zakłady Graficzne S.A.Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 215-111 BiałystokZam. 3812/01————————————WYDAWCA WERSJI ORYGINALNEJDuncan M. RoadsP.O. Box 30Mapleton, QLD 4560Australiatel. +61 75442 9280fax +61 75442 9381e-mail: editor@nexusmagazine.comGRAFIKA NA OKŁADCEJohn Cooke-mail: jscook@ozemail.com.auOD REDAKCJINiedawno miałem okazję przysłuchiwać się rozmowie poświęconej prawu i jegoprzestrzeganiu. Toczyła się ona w kontekście przystosowywania naszego prawodawstwado przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej. Muszę przyznać, że za każdym razemczuję mrowienie na plecach, ilekroć słyszę podawaną przez media informację, ile to setektysięcy stron przepisów prawnych obowiązuje w tym kołchozie. Pomijam sprawę, że wielez nich to istne perełki kretynizmu, jak choćby słynne już dziś i często wyśmiewane przepisydotyczące krzywizny bananów. Przeraża mnie ta kwitnąca w najlepsze twórczość ustawo-dawcza i to, że nie towarzyszy jej jakakolwiek refleksja nad jej sensownością. Niemalcodziennie zalewani jesteśmy nowymi przepisami, bardzo często nawet o tym nie wiedząc,ponieważ media informują tylko o niektórych z nich.Wszyscy słyszeliśmy nieraz znaną formułkę, która mówi, że nieznajomość prawa niezwalnia od kary, jeśli je naruszyliśmy. Przyjmujemy to jako coś oczywistego i prze-chodzimy nad tym do porządku dziennego, choć tak naprawdę coś w głębi nas się burzypod wpływem niejasnego przeczucia, że coś tu jest nie tak. Otóż twierdzę, że w sytuacji,w jakiej żyjemy, ta zasada jest z gruntu nieuczciwa i nie powinna mieć zastosowania.Uważam, że karać można tylko wtedy, gdy dana osoba została wcześniej pouczona, cowolno i czego nie wolno jej robić. Wszyscy znamy dziesięcioro przykazań, w związkuz czym wiemy, że nie wolno zabijać, kraść etc. Każdy został w którymś momencie swojegożycia o tym pouczony, jedni na lekcjach religii, inni w domu. Te proste zasady, łatwe doogarnięcia nawet przez największego tępaka, jeśli są rygorystycznie przestrzegane, mogąwystarczyć do normalnego funkcjonowania społeczeństwa. Zasady te zostały z czasemrozszerzone o różne ich warianty i ujęte w ramy kodeksów. Oprócz nich istnieje jednakzatrzęsienie przepisów dotyczących różnych dziedzin życia, o których wie tylko wąskagrupa obywateli. W samej Polsce przepisów prawnych jest już tyle, że nawet najlepsiprawnicy nie wiedzą o wszystkich, w związku z czym muszą się specjalizować.Zwykły obywatel musi jednak znać i rozumieć je wszystkie, aby ich nie naruszać!Nieuczciwość całej tej paranoicznej sytuacji polega jednak nie na tym, że obywatelmusi znać kilkaset tysięcy przepisów prawnych, ale na tym, że nie jest o nich informowany.Uważam, że aby można było karać obywateli za naruszanie przepisów prawa, należy ichnajpierw o nich poinformować. Przecież nawet nie każdy wie, gdzie poszczególnychprzepisów szukać. Tylko nieliczni wiedzą, że są one publikowane wMonitorze PolskimlubDzienniku Ustaw(pomijam różne przepisy lokalne lub branżowe, do których dotarcie jestjeszcze trudniejsze), a jeszcze mniej, gdzie je kupić. Obywatele nie powinni szukaćprzepisów i zastanawiać się, czy coś, co robią, jest w ogóle objęte jakimiś przepisami, alepowinni być o nich informowani (na przykład zgłaszamy w urzędzie jakąś działalność i przyodbiorze stosownych dokumentów rejestracyjnych otrzymujemy dyskietkę lub CD-ROMz pakietem obowiązujących w danej działalności przepisów). Co więcej, nieodpłatnie.Konieczność płacenia za publikacje zawierające przepisy prawne staje się swoistympodatkiem od przepisów prawnych. Zdrowa sytuacja byłaby wtedy, gdyby każdemuobywatelowi lub rodzinie dostarczano wszelkie nowe przepisy do domu za pokwitowa-niem. Dopiero wówczas tłumaczenie obywatela, że nie wiedział, iż naruszył jakieśprzepisy, nie miałoby racji bytu. Oczywiście zdaję sobie sprawę z ogromnych kosztówtakich działań. Ale czy nie lepiej byłoby przeznaczyć na to części pieniędzy, jakie idą nautrzymanie władzy ustawodawczej i jej radosnej twórczości. Może dzięki temu mielibyśmymniej bzdurnych przepisów. Przecież nie wszystko musi być nimi objęte. Szczególnymiprzypadkami powinny zajmować się sądy a nie ustawodawcy.Pewnym rozwiązaniem byłoby umieszczenie wszystkich obowiązujących przepisówprawa (aktualizowanych na bieżąco) w Internecie (już dziś wiele z nich można tamznaleźć), jednak co zrobić z tymi obywatelami, którzy nie mają komputerów i nie potrafiąsię nimi posługiwać.Wiem, że to złożony problem przypominający trochę kwadraturę koła, niemniej wieluCzytelników zgodzi się ze mną zapewne, że nie jest zdrowa sytuacja, kiedy jesteśmypociągani do odpowiedzialności za naruszenie przepisów, o których istnieniu ich twórcanie raczył nas poinformować.sRyszard Z. FiejtekKorespondencję do nas kierować prosimy na skrytkę pocztową podaną przy adresieredakcji bądź za pośrednictwem Internetu (listy@nexus.media.pl).yOŚWIADCZENIE W SPRAWIE PRZEDRUKÓWZachęcamy wszystkich do rozpowszechnianiazamieszczanych wNexusieinformacji.Zabrania się jednak powielania publikowanychw nim artykułów, zarówno w formiedrukowanej, jak i elektronicznej (z Internetemwłącznie) bez pisemnej zgody redakcji!yWszystkie opinie wyrażane na łamachNexusasą opiniami ich autorówi niekoniecznie odzwierciedlają punktwidzenia wydawcy.yRedakcja nie ponosi odpowiedzialnościza treść zamieszczanych na łamachNexusareklam i ogłoszeń.FILIEWIELKA BRYTANIANEXUS Magazine55 Queens Road, East GrinsteadWest Sussex, RH19 1BGWielka Brytaniatel. +44 (0) 1342 322854fax +44 (0) 1342 324574e-mail: nexus@ukoffice.u-net.comEUROPANEXUS MagazineP.O. Box 3728250 AJ DrontenHolandiatel. +31 (0)321 380558fax +31 (0)321 318892e-mail: frontier@xs4all.nlNOWA ZELANDIANEXUSRD 2, KaeoNorthlandNowa Zelandiatel. +64 (0)9 405 1963fax +64 (0)9 405 1964e-mail: nexusnz@xtra.co.nzUSANEXUS Magazine2940 E. Colfax, #131Denver, CO 80206USAtel. +1 303 321 5006fax +1 603 754 4744e-mail: nexususa@earthlink.net2•NEXUSMAJ-CZERWIEC 2001FONIKA METODĄ POPRAWYUMIEJĘTNOŚCI CZYTANIAaport będący dziełem BiuraStandardów Edukacyjnych Wie-lkiej Brytanii z niepokojeniem po-twierdza, że metody stosowane przeznauczycieli w nauce czytania nie zda-ją egzaminu. W rzeczywistości 80procent uczniów z 45 londyńskichszkół podstawowych nie potrafi po-prawnie czytać w wieku 7 lat.Wnioski przedstawione w raporcieidą jeszcze dalej. Po raz pierwszywyrażone jest w nim zdecydowane,oficjalne poparcie dla foniki* jakozasadniczej, efektywnej podstawy na-uki czytania. Mówi on, że zamiastnauki zgadywania sposobu wymawia-nia słów lub rozpoznawania ich pokształcie dzieci powinny nauczyć się,jak je wymawiać.Według raportu „uczenie się systemuliter-dźwięków języka angielskiego zawie-ra w sobie wiedzę i podstawowe umiejęt-ności niezbędne do nauczenia się czytaniai pisania tekstów. Fonika dostarczauczniom wiedzy umożliwiającej proces de-kodowania i budowy słów i jeśli proces tenpowiedzie się we wczesnym etapie naukiczytania i pisania, zapewni wówczasuczniom znacznie większą pewność siebie,której będą potrzebowali w opanowywa-niu nowych tekstów”.Sytuacja w Stanach Zjednoczonychprzedstawia się jeszcze gorzej. Po latachoglądania programów takich jakUlica Se-zamkowanastąpił regres umiejętności czy-tania i pisania całego pokolenia dzieci.Doprowadziło to do dramatycznego przy-rostu liczby rodzin korzystających z nau-czania domowego jako jedynego sposobuumożliwienia dzieciom korzystania z foni-cznego systemu czytania.Foniczne systemy czytania zostały za-rzucone w Wielkiej Brytanii w latach sie-demdziesiątych. Nauczyciele, którzy upie-rali się przy stosowaniu metod fonicznych,byli wręcz prześladowani i oskarżani przezbiurokrację edukacyjną.Techniki fonicznej, tak zwanej „metodyspaldingu”, uczy się nauczycieli australijs-kich. Wyćwiczeni w tej technice nauczycie-le uczą dzieci przedszkolne 45 dźwiękówwystępujących w języku angielskim przypomocy 70 „fonograficznych” kart.Rezultaty mówią same za siebie!———R* Miara kwasowości lub zasadowości cieczy bądźinnych substancji – jeśli jest ona mniejsza od 7,wówczas oznacza to, że dana substancja maodczyn kwaśny, jeśli jest równa 7 – substancjama odczyn obojętny, zaś odczyt wyższy od7 oznacza, że ma ona odczyn zasadowy. – Przyp.tłum.lub, inaczej mówiąc, bardziej zasadowyodczyn kory mózgu wiąże się z wyższymwspółczynnikiem inteligencji.Po raz pierwszy inteligencja zostałazwiązana z biochemicznym „markerem”mózgu, co budzi nadzieję, że w przyszłościbędzie można podwyższać inteligencję po-przez zwiększanie pH mózgu.Raport podaje, że odkrycie miało cha-rakter przypadkowy i zostało dokonanew trakcie badań dzieci z dystrofią mięśni.Zespół szukał ewentualnej korelacji mię-dzy biochemią mózgu i inteligentnym za-chowaniem.———nej zapaści, społecznego rozkładui politycznej destabilizacji krajów,w które uderzy...”Badania określają „niestabilność”jako możliwość wybuchu rewolucyj-nych i etnicznych wojen, ludobójstwoi przejęcie władzy przez destrukcyjnereżymy. Dramatyczny spadek śred-niej długości życia stanowi najpoważ-niejszy czynnik ryzyka w przypadku„tego rodzaju zagrożeń bezpieczeń-stwa państwa”.Piecząc dwie pieczenie na jednymogniu – promując szczepienia i leki– propagandowy raport utrzymywał,że po wystąpieniu takich zagrożeńi „pogorszeniu” może nastąpić „ogra-niczona poprawa... dzięki usprawnie-niu prewencji i działaniom kontrolu-jącym, nowym lekom i szczepion-kom”.Przy tak ponurych socjo-ekonomicz-nych, politycznych, a nawet wojskowychimplikacjach ujawnienia związku międzyprzemysłem produkującym szczepionkii przyczynami AIDS przyszłe publikacjei otwarte dyskusje nad tą możliwością mo-gą okazać się w piśmiennictwie naukowymi mediach głównego nurtu coraz bardziejutrudnione.(Źródło: artykuł dra Leonarda Horowitza,Idaho Observer,lipiec 2000)(Źródło:The Sunday Telegraph,Wielka Bryta-nia, 18 sierpnia 1996)* Metoda nauczania czytania i ortografii bazują-ca na fonetycznej interpretacji znaków pisars-kich. – Przyp. tłum.(Źródło:Daily Telegraph,Wielka Brytania, 15maja 1996;Sydney Morning Herald,29 lipca1996)ZPOZOM pH W MÓZGU MA WPŁYWNA INTELIGENCJĘespół naukowców ze Szpitala JohnaRadcliffe’a w Oxfordzie w WielkiejBrytanii kierowany przez Caroline Raeodkrył istnienie związku między ilorazeminteligencji i pH* kory mózgowej. Testyzasadowości mózgu 42 chłopców w wiekuod sześciu do 12 lat wykazały, że wyższyCIA NADZORUJE „WOJNĘ Z AIDS”numerze z 30 kwietniaWashingtonPostpodał, że Agencja Bezpieczeńs-twa Narodowego (National SecurityAgency; w skrócie NSA) przekazuje wszy-stko, co dotyczy badań nad AIDS, w tymbadań prowadzonych przez agencje rządo-we, pod nadzór CIA.Co ciekawe, stało się to po decyzji pre-zydenta Republiki Południowej Afryki,Thabo Mbeki, włączającej poglądy „dysy-denckich” naukowców do krajowego prze-glądu metod leczenia HIV-AIDS i badańźródeł epidemii.Prezydent Clinton, któremu NarodowaRada Wywiadu (National IntelligenceCouncil; w skrócie NIC) doradziła formal-ne ogłoszenie zagrożenia AIDS „zagroże-niem bezpieczeństwa państwa”, postąpiłzgodnie z jej zaleceniem. Ta decyzja dajemożliwość oskarżenia i uwięzienia, a na-wet wymordowania „dysydenckich” nau-kowców zajmujących się AIDS.CIA ostrzegało w swoim raporcie skie-rowanym do prezydenta i prasy: „Brzemiętej zakaźnej choroby ma tendencję dowzrastania i w pewnych okolicznościachmoże stać się nawet przyczyną ekonomicz-WZAMIESZANIE BRYTYJSKICH LEKARZYODPOWIEDZIALNYCH ZADOPUSZCZANIE LEKÓW NA RYNEKW AFERĘ UDZIAŁOWĄielu ekspertów będących doradcamirządu brytyjskiego w dziedzinie bez-pieczeństwa leków ma udziały w przedsię-biorstwach farmaceutycznych, które osią-gają zyski za sprawą podejmowanychprzez nich decyzji.Jak podają brytyjskie media, ponaddwie trzecie lekarzy i naukowców, którzydziałają w komitetach Agencji KontroliLeków (Medicines Control Agency;w skrócie MCA), ma udziały w przemyślefarmaceutycznym lub uzyskuje doraźnekorzyści finansowe od firm farmaceutycz-nych.Niektórzy lekarze są właścicielami pa-kietów akcji o wartości ponad 100 000funtów szterlingów tak znaczących firm,jak SmithKline Beecham i AstraZeneca.Wielu innych uzależniło się od gratyfikacjiza konsultacje, opłat i stypendiów wypła-canych przez farmaceutycznych gigantów.Nicholas Harvey, członek parlamentuz ramienia Liberalnych Demokratówi specjalista w dziedzinie zdrowia, nawołu-je do zaostrzenia przepisów regulującychdochody doradców oraz potępił tajnośćzebrań komitetów doradczych prowadzo-nych za zamkniętymi drzwiami.Sunday Expressustalił, że ponad 170spośród 248 członków MCA ma finansowepowiązania z firmami farmaceutycznymi,a 42 posiada w nich udziały.W(Źródło: artykuł Jonathana Calverta i LucyJohnston,Sunday Express,Londyn, 6 sierpnia2000, strona internetowa: ‹www.lineone.net/express/›)MAJ-CZERWIEC 2001NEXUS•3. . .WIEŚCI Z GLgBALNEJ WIOSKI. . .SUPERCZUŁE ZABEZPIECZENIEkrótce na lotniskach pojawią się no-we wykrywacze narkotyków i mate-riałów wybuchowych, tak czułe, że mogąone wykryć je, nawet jeśli tylko ktoś ichdotknął kilka dni wcześniej. Te przenik-liwe skanery są szybsze, dokładniejszei mniej inwazyjne od dotychczas stosowa-nych.Problem polega jednak na tym, że sąone zbyt czułe. Detektory te wykrywaływ czasie prób wręcz atomowe, moleku-larne (jedna część na trylion – 10-12) stę-żenia materiałów wybuchowych i spokre-wnionych z narkotykami chemikaliów, copowoduje znaczny przyrost fałszywych ala-rmów.Jak wiadomo, ponad 90 procent będą-cych w obiegu w Stanach Zjednoczonychbanknotów nosi na sobie śladowe ilościkokainy. Rzecznik Urzędu Celnego Sta-nów Zjednoczonych, Bill Anthony, opo-wiedział o maszynie sprawdzającej, czypieniądze zetknęły się z narkotykami, któ-rą kiedyś miał okazję wypróbować. Maszy-na udzieliła mu dodatkowo lekcji na temattego, przez ile rąk przechodzą banknotyw ciągu tygodnia.— Wzięliśmy trochę pieniędzy z naszejkasy i okazało się, że wszystkie noszą śladynarkotyków. Wyjąłem wówczas swoje pie-niądze i na nich wszystkich również byłyślady narkotyków — powiedział Anthony.Podobny test przeprowadzono w Wiel-kiej Brytanii. Rezultat był taki sam.Wsię w wyniku powstawania mikroszczelinw magmie ładunki elektryczne. Proces ła-dowania i rozładowywania kondensatorautworzonego przez powierzchnię Ziemii jej jonosferę zmienia gęstość plazmyelektrycznej w jonosferze i zjawisko to jestwyłapywane przez odbiorniki fal FM**.———* Skrót od Very High Frequency (bardzo wyso-ka częstotliwość). – Przyp. tłum.** Skrót od Frequency Modulation (modulacjaczęstotliwości) – metoda nakładania sygnału naradiową falę nośną poprzez zmianę jej częstot-liwości. – Przyp. tłum.(Źródło:The Japan Times,19 września 2000;‹www.japantimes.co.jp/›. Dalsze informacjeznaleźć można na stronie ‹www.yatsugata-keeorc.org/›)C(Źródła: ABCNews.com, 26 września 2000;Intelligence,26 lipca 2000)CZY FALE RADIOWE FM MOGĄPRZEWIDYWAĆ TRZĘSIENIA ZIEMIroku 1993 po zbadaniu korelacjimiędzy nienormalnymi falami elekt-romagnetycznymi i trzęsieniami ziemi as-tronom Yoshido Kushida doszedł downiosku, że na kilka dni przed trzęsieniemziemi w paśmie VHF* występują dziwnefluktuacje.Po przeanalizowaniu radiowego echaz szeregu stacji radiowych w całym krajuKushida oznajmił, że znalazł pięć pod-stawowych wzorców fal, które pojawiająsię na kilka dni przed dużym trzęsieniemziemi.W okresie od stycznia 1997 do września1999 roku Kushida przewidział z pomocątych wzorców dokładne daty, siłę i miejscawystąpienia 36 trzęsień ziemi o sile 5 sto-pni lub większej. Średni błąd określeniadaty wyniósł 1,97 dnia. Obecnie Kushidatwierdzi, że jest w stanie określić ogniskawystąpienia większości trzęsień ziemiw promieniu 50 kilometrów.Instytut Badań Chemicznych i Fizycz-nych, na wpół rządowy ośrodek badawczy,zbadał niezależnie współczynnik korelacjimiędzy trzęsieniami ziemi i prognozamiKushidy i stwierdził, że istnieje międzynimi wyraźna zależność.Zgodnie z hipotezą Kushidy przed trzę-sieniem ziemi na jej powierzchni kumulująWELEKTROMAGNETYCZNE IMPULSYEMITOWANE PRZEZ SAMOLOTYWOJSKOWE MOGĄ BYĆ PRZYCZYNĄWIELU KATASTROF LOTNICZYCHoraz częściej mówi się o tym, że elekt-romagnetyczne impulsy emitowaneprzez wojskowe samoloty mogą być od-powiedzialne za katastrofy cywilnych sa-molotów, które miały miejsce w ostatnichczterech latach. Jeśli ta teoria okaże sięprawdziwa, wówczas będzie to znaczyło, żeokręty marynarki wojennej i samoloty woj-skowe stanowią śmiertelne zagrożenie dlalotów pasażerskich.Ludzie badający katastrofy lotnicze sązaskoczeni podobieństwem okolicznościwielu katastrof, a w szczególności podo-bieństwem okoliczności katastrof lotu liniilotniczych Swissair 111 z 2 sierpnia 1998roku oraz lotu linii lotniczych TWA 800z 17 lipca 1996 roku.Oba samoloty wystartowały z nowojors-kiego Portu Lotniczego imienia Johna F.Kennedy’ego w środę o tej samej godzinie,tj. o 20.19. Oba leciały tą samą trasą nadLong Island. Oba zameldowały o kłopo-tach w tym samym miejscu przestrzenipowietrznej i w obu przypadkach kłopotyte dotyczyły niesprawności aparatury elek-tronicznej o katastroficznych rozmiarach.W obu przypadkach było to w czasie, gdyw tamtym rejonie odbywały się szerokozakrojone manewry wojskowe, w którychbrały udział łodzie podwodne i samolotymyśliwskie Marynarki Wojennej StanówZjednoczonych typu P3.(Źródło:The Observer,Londyn, 10 września2000; ‹www.observer.co.uk›)i jądra atomowe, błędnie określanych mia-nem „promieni” kosmicznych. Reszta pro-mieni przenika atmosferę ziemską, gdzieich deszcz zamienia elektrycznie obojętnecząsteczki powietrza i pary w naładowaneelektrycznie jony. W tych warunkach, jaktwierdzą dwaj naukowcy UniwersytetuKalifornijskiego w Los Angeles w artykuleopublikowanym na początku bieżącegoroku w piśmieGeophysical Research Let-ters,molekuły są bardziej skłonne do łą-czenia się w zbitki, które formują się w gę-ste, niskopułapowe chmury zasłaniającepowierzchnię planety. Wysokie, rzadkiechmury, ogrzewają planetę, powstrzymu-jąc wypromieniowywane w niebo ciepło,z kolei gęste, działające niczym parasolchmury wywołują w ostatecznym rezulta-cie efekt oziębiający.Z tego rozumowania wynika, że przysilniejszym polu magnetycznym Słońca,jak to ma na przykład miejsce przy zwięk-szonej liczbie plam słonecznych, następujeodchylenie większej ilości promieni kos-micznych uniemożliwiające im wniknięciedo ziemskiej atmosfery i zderzenie z jejcząsteczkami. Mniejsza ilość promieni ko-smicznych oznacza mniejszą ilość chmur,co oznacza większe ocieplenie.Svensmark i jego współpracownicyogłosili najnowsze rezultaty swoich badańna konferencji zorganizowanej pod has-łem „Cykl słoneczny a klimat Ziemi”, któ-ra odbyła się we wrześniu w Hiszpanii.Wykorzystując dane dostarczone przez In-ternational Satellite Cloud Climate Pro-ject (Międzynarodowy Satelitarny Pro-gram Obserwacji Chmur i Klimatu) za-uważyli oni, że ilość pokrywy chmur nawysokości 3 kilometrów i niżej jest bezpo-średnio zależna od poziomu promieniowa-nia kosmicznego, przynajmniej tak to wy-gląda w okresie, z którego pochodzą danezbierane przez satelity.Ziemia ociepla się już jednak dłużej niżod stu lat. Czyżby pole słoneczne ulegałowzmocnieniu od tak dawna?Zdaniem Michaela Lockwooda i jegowspółpracowników z Laboratorium Rut-heforda w Appleton w Anglii, którzy ogło-sili w ubiegłym roku wNaturewynikiswoich badań, tak właśnie jest.Analizując wyniki pomiarów notowa-nych od 1868 roku, doszli oni do wniosku, żezewnętrzne pole magnetyczne Słońca uleg-ło od roku 1901 wzmocnieniu o 230 procenti o kolejne 40 procent od roku 1964.(Źródło:The Washington Post,Londyn, 9 pa-ździernika 2000)NBADANIA SŁOŃCA MOGĄ RZUCIĆŚWIATŁO NA PROCES GLOBALNEGOOCIEPLENIAowa hipoteza, której propagatoremjest Henrik Svensmark z DuńskiegoInstytutu Badań Kosmicznych w Kopen-hadze, wiąże ilość promieni kosmicznych,jakie uderzają w Ziemię z procesem for-mowania chmur, które mają z kolei wpływna temperaturę naszej atmosfery.Ziemskie pole magnetyczne powodujezakrzywienie toru wielu naładowanychelektrycznie cząstek, takich jak protonyBDORADCY FDA SĄ UZALEŻNIENIOD FIRM FARMACEUTYCZNYCHadania przeprowadzone przezUSATodayujawniły, że ponad połowa eks-pertów zatrudnionych jako doradcy rząduUSA ds. bezpieczeństwa i efektywnościleków jest powiązanych finansowo z fir-mami farmaceutycznymi, które czerpią zasprawą ich decyzji korzyści bądź doznająstrat.4•NEXUSMAJ-CZERWIEC 2001 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl
  •