Na zdrowie - Kapela Gorole, Polskie midi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
"Na zdrowie"Kapela Gorole********************************Kiedy w nocy cie przebudziZe spanio kac,To przyrzekos ze juz nie chceszGorzolki znac,W krztoni piece, glowa mocno boli,A lod srodka jak zwarczyska poli.Przed locami puste flaski stojom ci,Loproznione z kolegami w pore dni,Ze zoladka sie chce sycko wracac,Jak sie pozbyc cholernego kaca.A koledzy spiesom sie,By nie nacco witac dzien,Na jednego ciagnom cie,Za Wojtka i Zdzicha,Przewroc ze kielicha,Nie pijes szczypte liz,A my kumplowie twoje zdrowie swist,A my kumplowie twoje zdrowie swist.Kie po casie napic trza sieWtedy myslis ze,Ze ty przeciez w jawnym swiecieNarodzosz sie,Bohatersko w tobie duma wraca,Zes juz przezyl niejednego kaca.A koledzy spiesom sie,By nie nacco witac dzien,Na jednego ciagnom cie,Za Wojtka i Zdzicha,Przewroc ze kielicha,Nie pijes szczypte liz,A my kumplowie twoje zdrowie swist,A my kumplowie twoje zdrowie swist.A koledzy spiesom sie,By nie nacco witac dzien,Na jednego ciagnom cie,Za Wojtka i Zdzicha,Przewroc ze kielicha,Nie pijes szczypte liz,A my kumplowie twoje zdrowie swist,A my kumplowie twoje zdrowie swist.Nie pijes szczypte liz,A my kumplowie twoje zdrowie swist,A my kumplowie twoje zdrowie swist.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]