Mysl polityczna wieku XIX(1), PDF
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
Wstęp
1. Konserwatyzm
2. Myśl polityczna Georga Wilhelma Friedricha Hegla
3. Liberalizm
4. Socjalizm
5. Anarchizm
Słownik
Bibliografia
1
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
Cywilizacja uczy nas, jak brać w posiadanie rzeczy,
tymczasem powinna nas wtajemniczać w sztukę
pozbywania się ich, boć przecie nie ma wolności ani
„prawdziwego życia” bez wdrażania się do rezygnacji
z posiadania
Cioran, 1994: 27
Wstęp
Polityczna refleksja wieku dziewiętnastego jest niejako rozpięta między współczesnością
a dotychczasowym dorobkiem myśli politycznej. Rewolucja francuska — uwieńczenie idei
oświeceniowych i kulminacyjny punkt społecznej historii rodzaju ludzkiego — jest osią
organizującą poglądy polityczne myślicieli dziewiętnastowiecznych. Wszyscy oni
opowiadają się wobec rewolucji, potępiając ją albo apologizując, czy też w końcu twórczo
rozwijając jej idee. Jako nieszczęście, które dotknęło rodzaj ludzki postrzegają rewolucję
przede wszystkim przedstawiciele konserwatyzmu. Dla nich stanowi ona zerwanie
ciągłości dziejowej i odebranie społeczeństwu tradycyjnego fundamentu, który
kształtował się przez wieki. Tak widzą rewolucję zarówno niemieccy romantycy, jak i jej
francuscy przeciwnicy. W ten sposób postrzegana jest także przez Anglika Edmunda
Burke’a, zwolennika społecznej ewolucji. Także większość myślicieli spod znaku
anarchizmu potępia krwawe i gwałtowne przewroty społeczne, twierdząc, że
następstwem rewolucyjnego terroru jest terror państwa będącego wynikiem tej rewolucji.
Wyjątkiem jest wśród nich Michaił Bakunin, który w rewolucji dostrzega siłę
oczyszczającą
i jednocześnie kreatywną. Dziedzictwo rewolucji podejmuje natomiast i rozwija
marksizm, jedna z najbardziej brzemiennych w skutki doktryn politycznych, jakie
kiedykolwiek powstały. Zarówno przedmarksowska, jak i pomarksowska myśl polityczna
socjalizmu do rewolucji podchodzi natomiast sceptycznie. Tzw. socjaliści utopijni
— Claude Henri de Saint-Simon, Charles Fourier i Robert Owen — odrzucają metody
rewolucyjne, nie mając jednak wątpliwości, że rewolucja stanowi przełom dziejowy, który
otwiera nową epokę w dziejach ludzkości. Liberalizm natomiast akceptuje społeczno-
ekonomiczne przemiany będące jej następstwem, lecz także nie akceptuje jej jako
metody przeprowadzania przemian. Jest on natomiast niewątpliwie dominującą doktryną
wieku dziewiętnastego, który bywa nawet określany wiekiem liberalizmu. Jest tak
dlatego, że to właśnie on — w swojej ekonomicznej i społecznej formule — stanowi
2
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
„oficjalną” doktrynę epoki porewolucyjnej. Oparty na założeniach swobody konkurencji
i indywidualizmu jest nurtem myśli politycznej, wspierającym powstanie współczesnego
państwa. To bowiem właśnie wiek dziewiętnasty jest okresem, w którym tworzą się zręby
państwa narodowego, struktury dominującej w rzeczywistości społeczno-politycznej do
końca następnego wieku. Proces wykształcania się założeń liberalizmu, trwający od
siedemnastego wieku, znajduje swoje uwieńczenie w doktrynach klasyków tego nurtu:
Jeremy’ego Benthama, Johna Stuarta Milla, Benjamina Constanta i Wilhelma
von Humboldta. Rozwój gospodarki wolnorynkowej w połączeniu ze stopniową
demokratyzacją życia politycznego i atakami ze strony konserwatyzmu i socjalizmu,
pozwalają na modyfikację jego założeń i wewnętrzne zróżnicowanie. Powstają doktryny
liberalno-konserwatywne Alexsisa de Tocqueville’a i liberalizm społeczny Leonarda
Hobhouse’a. Nie należy również zapominać o filozoficzno-politycznym dorobku
niemieckiego idealizmu, będącego częścią ostatniego wielkiego systemu filozoficznego
Europy — systemu heglowskiego. Wspiera on silne państwo w jego ewolucji od feudalnej
jeszcze struktury oświeceniowej w kierunku nowoczesnego państwa narodowego,
opartego na rozbudowanej strukturze biurokratycznej.
3
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
1. Konserwatyzm
Wydarzenia rewolucji francuskiej wzbudziły bezprecedensowy oddźwięk w całej Europie
— od Lizbony, aż po Moskwę. Po roku 1793 stałym elementem rewolucji stał się terror
państwowy. Był on skierowany nie tylko przeciwko rzeczywistym politycznym
przeciwnikom, lecz również przeciwko tym, których za takich przeciwników uznawali
jakobini. Był nim przede wszystkim kler i chrześcijaństwo, którego fundamenty
postanowiła zniszczyć rewolucja. Rewolucja była bowiem nie tylko przewrotem
politycznym, lecz także i przewrotem w sferze świadomości. Irracjonalny terror, wyrosły
z racjonalizmu oświecenia, uderzał przede wszystkim w chrześcijański system wartości,
zastępując go własnym — rewolucyjnym. Zlikwidowano chrześcijańskie święta, burzono
kościoły i mordowano księży, wprowadzając kult nowej Najwyższej Istoty i państwową
religię. Terror wzbudzał powszechny protest nie tylko myślicieli chrześcijańskich
i ludzi nastawionych tradycjonalistycznie, lecz także liberałów, którzy często w obliczu
rewolucyjnej ideologii, częściowo wywodzącej się z liberalizmu, stawali się byłymi
liberałami. Pod wpływem wieści z rewolucyjnej Francji w wielu krajach Europy
odżegnywano się od liberalnych idei, powracając do tradycjonalistycznego światopoglądu.
W Niemczech ci z myślicieli, którzy w pierwszej fazie rewolucji byli jej gorącymi
zwolennikami, po roku 1793 przechodzili na pozycje broniące tradycyjnego europejskiego
porządku. W tej atmosferze narodził się konserwatyzm, nurt intelektualny, który za cel
postawił sobie obronę tych wartości, które obowiązywać powinny zawsze, a zagrożone są
przez rewolucyjny chaos i jego ideowych spadkobierców. W czasach rozpadu
tradycyjnego świata konserwatyści zmuszeni byli do określenia swojej intelektualnej
i politycznej postawy.
Najważniejszym ideowym manifestem konserwatyzmu, do dziś nazywanym Biblią jego
zwolenników, są
Rozważania o rewolucji we Francji
(
Reflections on the Revolution in
France
), dzieło autorstwa Edmunda Burke’a, wydane już w 1790 roku. Dzieło to zawiera
przenikliwą i kompleksową analizę procesu rewolucyjnego, jego przyczyn, przebiegu
i skutków. Burke prorokuje w nim również wydarzenia, które dopiero mają się rozegrać,
a z których niefrancuscy sympatycy rewolucji, jeszcze nie zdają sobie sprawy. O dziele
tym Novalis (1772–1801) — jeden z niemieckich kontrrewolucjonistów — powiedział, że
napisano wiele antyrewolucyjnych książek wspierających rewolucję, a Burke napisał za to
książkę rewolucyjną skierowaną przeciw rewolucji. Odrzuca w niej bowiem rewolucyjny
dogmatyzm, dążenie za wszelką cenę i wszystkimi środkami do zrodzonego w umysłach
rewolucjonistów ideału społecznego szczęścia. Według niego ustrój polityczny kraju jest
4
Myśl polityczna wieku dziewiętnastego
wynikiem wielopokoleniowego procesu ewolucyjnych zmian, dostosowujących zastane
instytucje do nowych warunków egzystencji wspólnoty. Łączy w ten sposób
doświadczenia przodków z wiedzą obecnych pokoleń, która sama nie wystarcza do
rozwiązania społecznych problemów. Rozum ludzki jest bowiem narzędziem zawodnym,
a ponadczasowe prawdy, które zawsze powinny obowiązywać w życiu społeczeństw
zawarte są w dziedzictwie wspólnoty.
Naród jest zatem wspólnotą pokoleń przeszłych, teraźniejszych i przyszłych, połączonych
nierozerwalnymi więzami tradycji. Każde pokolenie powinno być zatem świadome swojej
odpowiedzialności przed tymi, którzy byli przed nim oraz tymi, którzy przyjdą po nich.
Jedną z pierwszych i najgłówniejszych zasad — pisze Burke — uświęcających
państwo i prawa jest zasada głosząca, że jego przejściowi właściciele i dożywotni
dzierżawcy nie powinni działać tak, jakby byli jego wyłącznymi panami, niepomni
na to, co otrzymali od przodków, i co winni są potomnym. Nie powinni sądzić, że
mają prawo do wydziedziczania następców, ogołacania spuścizny, poprzez
niszczenie wedle zachcianki całej pierwotnej tkanki ich społeczeństwa, bo
postępując w ten sposób, ryzykują pozostawienie tym, którzy przyjdą po nich,
ruiny, a nie mieszkalnej budowli, i uczą swych następców takiego lekceważenia ich
dokonań, jakiego doświadczyły z ich strony instytucje przodków.
Burke, 1994: 197–198
Najważniejszym nośnikiem tej tradycji jest chrześcijaństwo. To ono porządkuje nasze
wyobrażenia o tym co dobre, piękne i prawdziwe. To ono jest depozytariuszem tradycji,
na której wznosi się „gmach Zachodu”. Rewolucjoniści, chcąc zniszczyć wiarę i Kościół,
uderzają w filary naszej cywilizacji, proponując w ich miejsce kult ludzkiego rozumu
i praw człowieka. Jednak ten wyzwolony z władzy autorytetu rozum pcha ludzi, zdaniem
Burke’a, w kierunku czystej destrukcji w imię dogmatów. Dlatego „nauka o rządzeniu jest
praktyczna i ma służyć praktycznym celom, wymaga doświadczenia i to większego, niż
to, jakie w toku całego swego życia może zyskać nawet najmądrzejsza i najbardziej
spostrzegawcza osoba”, dlatego rewolucjonista, który odrzuca podpowiedzi przodków
„decyduje się na rozebranie budowli, która przez wieki a zadowalającym choćby stopniu
służyła wspólnym celom społeczeństwa, lub chce ją zbudować od nowa, nie mając przed
oczyma modeli i wzorów o potwierdzonej użyteczności” (Burke, 1994: 195).
Mimo że przenikliwe i trafne, swoje obserwacje prowadził Burke zza oddzielającego go od
Francji Kanału La Manche, nie będąc bezpośrednio narażonym na wynaturzenia rewolucji
(co ciekawe jednak, miejsce jego spoczynku nie jest znane, obawiał się bowiem, że
w razie zwycięstwa rewolucji na Wyspach jego zwłoki zostaną zbezczeszczone przez
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]