Nekroskop+6+-+Bracia+Krwi(1), E book

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NEKROSKOP6
BrianLumley
Światwampirów1:braciakrwi
Tytułoryginału:TheVampiryWorldI:BloodBrothers
Tłumaczenie:JarosławIrzykowski,StefanBaranowski
NickowiAustinowi,mojemuodwielulatświatełkuprzewodniemu.Jakdotądnapewno
pochłonęliśmywięcejmetaxy,niŜsamiwaŜymy,leczwielejejjeszczezostałotam,skądsię
wywodzi!
CZĘŚĆPIERWSZA:
PATRZĄCWSTECZ
I
Poranek.Brzasksłońca.Wschód.
Piętnaście razy wzeszło słońce od czasu bitwy o ogród Mieszkańca; wzeszło nad
południowozachodnim widnokręgiem, przemierzyło odwieczną ścieŜkę, wpisaną w jego cykl i
znówskryłosięnapołudniowymwschodzie.Piętnastokrotniekreśliłoówniskiiciepły,takleniwy
złotyłuknaniebie,tylesamorazyzachodząc.
Zachódsłońca.Noc,ciemność,zagroŜenie!
Zachód.Odniepamiętnychczasówporastrachu:kiedytoostatnieŜółtebłyskiusuwająsię
cicho z wysokich grani rozległej ściany gór, aŜ najwyŜsze szczyty otulą się bladą ochrą, potem
jakbypopiołem, anakoniecwilcząszarościąisrebrem, wpoblaskuznadKrainyGwiazd.Pora
strachu, owszem... tyle Ŝe to przeszłość. Doszło bowiem do bitwy w ogrodzie Mieszkańca i
odniesiono zwycięstwo, a niemal nieśmiertelni panowie zamków w Krainie Gwiazd, Wampyry,
straciliwielezeswejnieśmiertelności.Zaiste,jednipoginęli,innipierzchalidoKrainyLodów.Z
tychostatnich,tylkonielicznymudałosięuciec.
Zachód,alękaćsięniemaczego.JuŜnietrzeba.Jakośtakdziwnie...
Po jednej stronie gór, tej bliŜszej słońcu (w Krainie Słońca, z jej lasami, rzekami i, na
południu, pustkowiami poddawanymi bezlitosnej spiekocie), światło dzienne opierać się będzie
jeszcze przez dwadzieścia pięć godzin, natomiast w Krainie Gwiazd, odciętej barierą gór od
Ŝyciodajnegosłonecznegociepła,kamienisteziemiezdanebyłyjedynienapoświatęgwiazdizorzy
znadKrainyLodów.Takzawszebyłoitakdalejbędzie.
Tyle Ŝe w swoim czasie były tu równieŜ Wampyry!... Teraz jednak nie znaleziono by
Ŝadnego. Przynajmniej nie w Krainie Gwiazd. MoŜe nie ma juŜ Wampyrów, poza jednym; ten
jednakbyłinny.ByłnimMieszkaniec.
Właśnie u progu tej kolejnej nocy, piętnastego zachodu Nowej Ery Krainy Gwiazd,
Mieszkaniec wezwał Lardisa Lidesci do swego domu w ogrodzie, wysoko nad kamienistymi
równinamitejkrainy.
LardisbyłkrólemWędrowców,wodzemjednegozplemioncygańskichzKrainySłońca.
Niskiego wzrostu, o ciele jak beczułka i rękach długich jak u małpy; czarne kosmyki okalały
pomarszczoną, ogorzałą twarz o spłaszczonym nosie i szerokich ustach, pełnych mocnych,
nierównychzębów.ZbrązowychoczuLardisa,spodkrzaczastychbrwi,biłaprzytomnośćumysłu,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl
  •