Narada w stolicy cz. IV - ostatnia, czy napewno jesteś pełnoletni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Strona Puchata
Narada w stolicy cz. IV - ostatnia
Autor: boratyñski
wtorek, 19 lipiec 2011
Zmieniony wtorek, 19 lipiec 2011
Zimna woda był± prawdziw± ulg± po hektolitrach wypitej whisky i coli. - Pozwolisz? – zapytał
mnie.- Na co? – i obróciwszy siê zobaczyłem, ¿e Norbert trzyma rêce przy klamrze paska od
swoich spodni.- No nie! Sado – maso nie wchodzi w grê! – Zaczêli¶my siê oboje ¶miaæ, a on
rozpi±ł pasek i zamek przyporka. Spodnie opadły na podłogê. Wyszedł ze zwiniêtych w harmonijkê
nogawek i zacz±ł zdejmowaæ buty a pó¼niej skarpety. Miał piêknie zbudowane nogi: masywne, kształtne i
potê¿ne. Du¿e łydki i uda pokryte były gêstymi czarnymi włosami.- Rozwodzê siê – rzucił nagle nie
patrz±c w moj± stronê i zacz±ł składaæ „na kant” spodnie, które odwiesił na s±siednie
krzesło.- Co? – zdziwiłem siê, sk±d nagle przywołał ten temat.- Mówiê, ¿e siê rozwodzê.- No, tak,
to słyszałem. Mówiłe¶, ¿e macie dzieci.- Nie dzieci, tylko córkê mam. Tylko na niej mi zale¿y –
wyra¼nie posmutniał i głos zacz±ł mu siê łamaæ.- Napijesz siê jeszcze? – i nie czekaj±c na
odpowied¼ siêgn±łem po napoczêt± ju¿ butelkê oraz sok. Podałem mu szklankê. Wychylił j± błyskawicznie
do dna. „No, tylko tego mi potrzeba, ¿eby mój Misiak teraz zacz±ł opowiadaæ o swoich kłopotach z
¿on± i zalał siê w trupa a rano go nie dobudzê”.- Zdradziła mnie. Zdradzała mnie –
wymamrotał.- To boli. Niedawno prze¿yłem co¶ podobnego – rzuciłem, jakby to miało byæ jakie¶
pocieszenie.- Poznałem j± na studiach dziêki wspólnej kole¿ance. Wszyscy chłopacy za ni± siê uganiali.
Byli¶my razem na kilku imprezach, ale nie jako para, tylko jako koledzy. Jak na studenckich baletach.
Kiedy¶, po jednej z takich bibek, zapytała mnie czy mo¿e u mnie w pokoju przespaæ siê z kumpel±. Mój
współlokator z akademika wyjechał do domu. Na portierni „stra¿niczka naszej studenckiej
cnoty” mocno spała wiêc weszli¶my na górê bez problemu. Byli¶my po kilku piwach i jakim¶ tanim
winie. Jeszcze o czym¶ gadali¶my. Pó¼niej one poszły do łazienki a ja padłem na tapczan i zasn±łem.
Obudziło mnie szarpanie przy moim przyporku. Uchyliłem powieki…- No to widzê, ¿e kole¿anki
miały na ciebie ochotê, a ty im po prostu zasn±łe¶! – bawiła mnie ta historia.- Tak było. Napijemy
siê jeszcze? – wstał i podszedł do stolika z napojami. Ja ci±gle miałem jeszcze pół szklanki, ale on
widocznie potrzebował wiêcej.- Gdy uporała siê z zamkiem wyjêła na wierzch mojego fiuta i zaczêła siê
nim bawiæ. Podniecała mnie. Po chwili moja pała napêczniała w jej ustach. Robiła loda fantastycznie. Nie
wiedziałem, czy otworzyæ oczy. Wiedziała, ¿e nie ¶piê. Zsunêła ze mnie spodnie i podci±gnêła koszulkê.
Udawałem, ¿e jestem pijany i półsenny. Było cudownie jak mnie dosiadła i zaczêła galopowaæ. Druga
dziewczyna przygl±dała siê tej akcji. Podeszła i zaczêły siê całowaæ. Zorientowałem siê, ¿e nie robi± tego
pierwszy raz. Doszedłem do koñca tłumi±c w ¶rodku okrzyk rozkoszy. „Co? Ju¿?” –
była zdziwiona. Szkoda, ¿e nie spróbowała tego jeszcze raz. Miałem wtedy 22 lata, wiêc pewnie bez
problemu mógłbym zrobiæ to ponownie. Chyba nigdy wcze¶niej ani nigdy potem nie miałem tak
potê¿nego orgazmu…- No to ty masz ¿onê skarb. Fantastycznie obci±ga, sama pakuje siê na gnata,
a ty chcesz siê z ni± rozej¶æ? Chłopie, nie masz pojêcia ilu facetów chciałoby mieæ tak± partnerkê. Mam
kolegów, którym ¿ony nigdy nie wziêły do ust penisa i ¿eby tego do¶wiadczyæ płacili za to prostytutkom.-
Nie rozumiesz mnie – odparł zrezygnowany – Opowiadam ci to aby¶ miał ¶wiadomo¶æ, ¿e
ona jest nimfomank±. Rozumiesz?- Ale co w tym złego? Mówiê ci, ¿e wielu facetów czego¶ takiego
oczekuje.- Kurwa maæ! Ale ona mnie zdradzała – faktycznie siê zdenerwował.- Z tego co mówiłe¶
to jako¶ to jasno nie wynika. Nie wynika, ¿e ciê zdradzała – miałem ju¿ do¶æ tej historii i chciałem
pój¶æ spaæ.- Miałem jakie¶ podejrzenia ju¿ wcze¶niej, ale nigdy nie miałem dowodów. Przyłapałem j±
kiedy¶ na gor±cym uczynku. - Wszystko mo¿na wybaczyæ – nie¶wiadomie zacz±łem byæ
adwokatem ¿ony Norberta.- Przestañ. Zostali¶my zaproszeni na grilla do domu jej szefa. Znałem go tylko
z opowiadañ. To miało by¶ spotkanie z jakimi¶ kontrahentami z Niemiec. Dom był poło¿ony za miastem.
Super chałupa otoczona du¿ym ogrodem z basenem. Było jakie¶ 20 – 25 osób. Przy grillu lały siê
ró¿ne napoje. Niektórzy palili trawê. Nie widziałem jak brali ale chyba czê¶æ towarzystwa co¶ wci±gała.
Impreza była super. Poniewa¿ znam dobrze niemiecki bez problemu mogłem siê z ka¿dym dogadaæ. Jak
siê ¶ciemniło towarzystwo zaczêło siê k±paæ w basenie. Kto¶ rzucił propozycjê aby zdj±æ ciuchy. Po kilku
minutach basen był pełen golasów. Bawiłem siê ¶wietnie. Nigdy wcze¶niej nie brałem udziału w takiej
imprezie. Jeden z zagranicznych go¶ci zacz±ł mnie obmacywaæ pod wod± i przyciskaæ od tyłu ze swoim
stercz±cym ptakiem. Wyskoczyłem jak oparzony…„No to mamy pozamiatane. Misio to
typowy heretyk, który ma problemy z wiecznie napalon± ¿onk±. Po jak± cholerê ty mi to wszystko
opowiadasz? Znalazł sobie spowiednika. Chcê i¶æ spaæ” – pomy¶lałem. I nawet widok
siedz±cego naprzeciw mnie ogromnego włochatego faceta, którego jeszcze chwilê wcze¶niej po¿±dałem
przestał ju¿ mnie rajcowaæ. Byłem tak bardzo zmêczony, ¿e w tej chwili marzyłem tylko o tym aby nie
zasn±æ w trakcie tego opowiadania, które od teraz zaczêło mnie jeszcze mniej interesowaæ. Całe moje
lekkie podniecenie i ewentualna nadzieja na „co¶ wiêcej” prysnêły. Nawet nie miałem
ochoty na wieczorne walenie konia. Zacz±łem ¿ałowaæ, ¿e nie pojechałem do sauny. Tam zawsze mogłem
liczyæ na porz±dne obci±ganie. On kontynuował: - Nie widziałem jej.- Nic dziwnego jak wdałe¶ siê w
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 27 July, 2011, 16:24
Strona Puchata
obmacywanie z jakim¶ go¶ciem, to pewnie ¿onka poszła sobie do domu – próbowałem za¿artowaæ,
ale chyba z marnym skutkiem, bo Norbert ci±gn±ł dalej:- Tak. Poszła, ale nie do domu. Nie ona.
Zacz±łem jej szukaæ. I zgadnij co?- Nie mêcz mnie Norbert. Nie wiem co dalej – autentycznie
miałem tego do¶æ a ci±g dalszy łatwo mogłem przewidzieæ. Wiadomo, ¿e takie imprezki musz± mieæ
podobny finał.- Znalazłem j± na górze w jednej z sypialni. Byli tam w kilka osób. Prawdziwa orgia. Kurwa
jedna! R¿n±ł j± od tyłu jaki¶ chuj a ona jeszcze innemu oci±gała druta. Nie widziała mnie. Zauwa¿ył mnie
za to ten stoj±cy i zaprosił gestem abym siê przył±czył. Odmówiłem gestem głowy. Hmm…
Dziwne…- Co dziwne? – prawie zasypiałem.- Dziwne, ¿e jak na nich patrzyłem to mnie to
podniecało. Ubrałem siê i poczekałem na ni± na dole. Nastêpnego dnia wniosłem o rozwód. Nie mogłem
jej tego wybaczyæ. Niech siê kurwi teraz bez skrêpowania. Cała ta jej rodzina taka popierdolona jaka¶
jest: mamusia w Ameryce siedzi z jakim¶ gachem, tatu¶ te¿ ma w domu kochankê, a kiedy¶ zadawał mi
pytania czy wiem jak to jest z facetami.- No i co? – otwarłem ciê¿kie powieki.- Co i co? O co
pytasz? Jak jest z facetami?- No.- Nie wiem. Nie chcê chyba wiedzieæ – odparł.Normalnie to jego
„chyba” wzbudziłoby moje zainteresowanie, ale teraz takie impulsy lub niuanse ju¿ do
mnie nie docierały. „Spaæ. Spaæ” krzyczało mi w głowie, a¿ nagle rozbudziło mnie jego
zdanie.- Słyszałem.- Co słyszałe¶? – nie wiedziałem o co mi¶kowi chodzi.- Słyszałem jak
rozmawiałe¶ w tamtym pokoju o saunie dla facetów.- I?- To jest gejowska sauna, prawda?- Tak i nie
– skłamałem – przychodz± tam tylko mê¿czy¼ni, ale to nie znaczy, ¿e wszyscy tam
uprawiaj± seks.- A ty? – dr±¿ył temat.- Daj spokój. Idziemy spaæ – próbowałem siê wyłgaæ.-
Jeste¶ gejem? – zapytał wprost.- Nie. Prawdziwy gej ponoæ ubiera siê u Armaniego –
przywołałem w pamiêci stary kawał – A ja jak widzisz nie mam takich ciuchów. Pewnie wiêc
jestem jak ju¿ zwykłym pedałem a nie gejem. Sypiałem te¿ z kobietami. I jedno i drugie sprawia mi
przyjemno¶æ. Tak czy inaczej, dzisiaj ¶pisz w pokoju z niepewnym facetem. Taki: homo –
niewiadomo.Zaczêli¶my siê ¶miaæ a Norbert na podsumowanie tego wieczoru zwierzeñ rzucił:- Równy z
ciebie go¶æ. OK. Odpływamy.Zdj±ł rozpiêt± ju¿ koszulê i slipy. W półmroku nie widziałem szczegółów jego
nagiego ciała. Nic poza ciemnym sekretnym miejscem miêdzy nogami. Zało¿ył bokserki wyjête z torby.
Poszedł do łazienki. Ja zacz±łem zasypiaæ i chyba mi siê to nawet udało, gdy po kilku minutach poczułem,
¿e mój du¿y misiak po wyj¶ciu z łazienki stan±ł za moimi plecami obok mojego łó¿ka. Trwało to kila
sekund. „Teraz, albo ju¿ nigdy” pomy¶lałem. Odchyliłem kołdrê, przesun±łem siê do ¶ciany
robi±c miejsce na połowie łó¿ka. Czułem jego obecno¶æ za plecami. Po chwili chyba siê pochylił, bo zacz±ł
mnie głaskaæ po plecach i szyi. Moja senno¶æ zniknêła błyskawicznie. Nie odwracaj±c siê chwyciłem jego
dłoñ, ¶cisn±łem i poci±gn±łem w moj± stronê. Poło¿ył siê ciê¿ko tu¿ obok mnie. Oddychał nerwowo.
Przylgn±ł do mnie klatk± piersiow± i brzuchem. Był rozgrzany jak martenowski piec. Biodra odsun±ł do
tyłu. Czułem, ¿e unika dotykania moich po¶ladków. Zacz±ł mnie całowaæ po szyi. Jego miêsiste wargi
dotykały moich uszu, a jêzyk, niby przypadkiem, co jaki¶ czas wsuwał siê do ¶rodka. Było mi dobrze.
Siêgn±łem rêk± w tył aby te¿ zacz±æ pieszczoty ciała, o którym my¶lałem przez cały dzieñ. W tym
momencie Norbert nagle wstał jak oparzony.- Przepraszam. Zwariowałem. Nie gniewaj siê –
wyszeptał.- Chod¼ tutaj. Bêdzie dobrze. Zobaczysz – pragn±łem go bardzo.- Ale ja nigdy
jeszcze…- b±kn±ł. Odwróciłem siê aby go zobaczyæ. Stał w po¶wiacie zapalonego w łazience ¶wiatła.
Był potê¿ny jak pomnik. Ramiona i twarz błyszczały od potu. Był te¿ bezradny jak dziecko, zakłopotany.
Unikał mojego wzroku. Widziałem, ¿e w jego bokserkach sterczał sztywny potê¿ny maszt. - … ja
jeszcze nigdy, …no wiesz, nigdy z facetem – skłamał.- Wiem o tym. – skłamałem, ¿e
wierzê w to co mówi. Odrzuciłem kołdrê pokazuj±c całe swoje nagie, przepełnione po¿±daniem ciało.
– Chod¼. Bêdzie dobrze. Zobaczysz.- Ale … - b±kn±ł. Stał jak wmurowany. Zacz±łem
działaæ. Podniosłem siê z łó¿ka i podszedłem do niego. Zacz±łem rêk± gładziæ jego głowê, krzaczaste
grube brwi, wargi. Chwycił mój palec i zacz±ł ssaæ. Pochyliłem siê i zacz±łem całowaæ szyjê oraz du¿e
otoczone gêstymi krêconymi Własowami sutki. Zasyczał. NI wiem czy z bólu, czy z rozkoszy. Chyba to
drugie, bo przycisn±ł moj± głowê do swojej potê¿nej klatki. Zszedłem ni¿ej. Przez bokserki zacz±łem
chwytaæ jego penisa. Był twardy i sterczał pod górê. Zsun±ł bieliznê. Chwyciłem jego fiuta w dłoñ. Penis
nie był jaki¶ wielki ale za to bardzo gruby. Okrywała go potê¿na ilo¶æ lu¼nej skóry, któr± lekko odsun±łem
ku nasadzie. Wtedy ukazała siê kształtna du¿a okr±gła głowa. Jêzykiem od dołu zacz±łem dra¿niæ
wêdzidełko. Zacz±ł sapaæ. Potem przejechałem kilka razy po na¶linionej ju¿ ¿ołêdzi wokół jej krawêdzi.
Sam bardzo lubiłem takie zabawy wiêc miałem nadziejê, ¿e i mojemu włochatemu bearsowi sprawi to
przyjemno¶æ. Wstałem. Patrzył na mnie zamglonymi oczyma. Przysun±łem siê bli¿ej aby moje pr±cie
dotykało jego czarnego od krêconych włosów podbrzusza. Przycisn±łem Norberta do swoich bioder. Ja
czułem jego grubasa, a on musiał czuæ mojego. Przywarł do mnie całym ciałem. Zrobiłem mały krok w
tył, tak aby jedn± rêk± chwyciæ nasze fujary. Okazał siê to niemo¿liwe. Suma naszych obwodów była
wiêksza ni¿ pojemno¶æ mojej dłoni. Norbert spojrzał w dół.- O! Jakiego ty masz du¿ego! – zdziwił
siê. Faktycznie mój chuj był dłu¿szy o kilka centymetrów od swojego aktualnego s±siada, ale w obwodzie
było mu daleko do tego wałka stercz±cego z gêstwiny włosów Norberta. - Mogê? Ja te¿ chciałbym…
- wyszeptał i nie czekaj±c na moj± reakcjê siêgn±ł swoj± dłoni± do naszych napompowanych krwi±
instrumentów. Zacz±ł je jednocze¶nie masowaæ przez chwilê. Był wy¿szym ode mnie facetem wiêc mój
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 27 July, 2011, 16:24
Strona Puchata
członek znalazł siê poni¿ej zasłoniêty przez sprzêcior nowego przyjaciela. Z ka¿dym razem, gdy zsuwał
mój napletek dotykałem jego owłosionych j±der. Prowadzona przez niego podwójna masturbacja była
nieporadna i nie rytmiczna, ale nie była pozbawiona delikatno¶ci. - Chod¼my do łó¿ka –
zaproponowałem.- Ale… ja nie umiem… Ja jeszcze nigdy… – próbował broniæ siê,
ale nie było w tym ¿adnego przekonania. On te¿ tego chciał. Poło¿ył siê. Usiadłem okrakiem na jego
brzuchu. Przysun±łem siê bli¿ej. Mój chuj był dokładnie na wysoko¶ci jego potê¿nych pokrytych pl±tanin±
czarnych włosów piersi. Zacz±łem je¼dziæ moj± główk± po jego sutkach. Zorientował siê do czego
zmierzam. Chwycił swoimi dłoñmi swoje piersi tak, ¿e utworzył z nich tunel, w który wsun±łem penisa.
Zacz±łem rytmicznie poruszaæ biodrami, tak ¿e moj± odkryta ró¿owo–fioletowa ¿oł±d¼ wysuwała
siê co chwilê z po¶ród fałd jego skóry. Przyci±gn±ł głowê do klatki piersiowej i za ka¿dym razem próbował
chwyciæ mojego członka w usta, ale ten znów siê wycofywał do tyłu. Jednocze¶nie siêgn±łem do tyłu i
masowałem jego j±dra. Moszna była zro¶niêta jak tropikalny las. Nie chciałem go ju¿ dłu¿ej mêczyæ.
„Masz mój misiu to, na co czekasz. To, czego tak bardzo pragniesz”. Przysun±łem siê
jeszcze bli¿ej, a Norbert chwycił mojego penisa w usta. Zacz±ł go omiataæ jêzykiem a po chwili mocno
ssał. Jak dla mnie było to odrobinê zbyt mocne: zaczêła mnie boleæ cewka.- Robisz to cudownie, ale
trochê za mocno. – powiedziałem. Powiedział co¶ co miało znaczyæ „Przepraszam”,
ale z pełnymi ustami tylko mogło to słowo w niewielkim stopniu tylko przypominaæ.Wstałem i klêkn±łem
przy jego kroczu. Zacz±łem lizaæ jego penisa: dokładnie od góry do dołu i w drug± stronê. Podobnie jak u
mnie miał wygolone, lub wydepilowane włosy przy samej nasadzie członka. Po chwili tych oralnych
pieszczot podniosłem ku górze jego potê¿ne uda zakładaj±c je na swoje ramiona. Pokazał mocno
owłosione po¶ladki i gdy mój jêzyk zacz±ł wêdrowaæ z jego worka w dół wzdłu¿ rowka nagle siê spi±ł i
zacisn±ł nogi na mojej szyi prawie mnie dusz±c.- Nie. Nie jestem na to gotowy. Nie chcê –
powiedział. Nie nalegałem. Wiedziałem, ¿e wszystko to, co miało nast±piæ pó¼niej, jest jeszcze przed
nami. Wysun±łem siê spod jego nóg i poło¿yłem obok. Był cudowny. Piêkny potê¿ny włochaty mi¶ patrzył
na mnie z poczuciem winy i bezradno¶ci. - Ty Jacku pewnie chcesz abym… No wiesz, abym ci dał
– spu¶cił wzrok.- Nie mój wielki przyjacielu. Nie oczekujê od ciebie niczego, co mogłoby sprawiæ ci
jakikolwiek dyskomfort. To ma nam przynosiæ przyjemno¶æ i zadowolenie. Powiem tak: osobi¶cie nie
jestem wielkim miło¶nikiem analu. Jak jest – to dobrze. Jak nie – te¿ dobrze. Z takich chwil
trzeba czerpaæ rado¶æ. To jest najwa¿niejsze. – odparłem. Norbert u¶miechn±ł siê szeroko. Po
chwili kochali¶my siê ponownie. Wsuwałem z trudem w swoje usta jego grub± pałê a¿ po sam± nasadê.
Czułem jak dochodzi i wtedy przestawałem. I znów, i znów. Robiłem długo i namiêtnie. Skoñczyli¶my w
pozycji „69” oblewaj±c siê wzajemnie du¿± porcj± gor±cej lepkiej spermy. Byłem
szczê¶liwy tryskaj±c na jego brzuch. Byłem szczê¶liwy słysz±c jego jêki i skowyt rozkoszy, gdy oblewał
mnie swoim gêstym eliksirem. Pó¼niej wziêli¶my wspólny prysznic, powoli i dokładnie poznaj±c
jeszcze lepiej swoje ciała. Swobodnie rozmawiali¶my o tym co lubimy, a czego nie w pieszczotach i
seksie. Pytał mnie o mnóstwo rzeczy a ja spokojnie je wyja¶niałem. Woda i piana spływała po naszych
ciałach tworz±c na koñcu nabrzmiałych półtwardych penisów strumieñ spływaj±cy pod nogi. Na nowo
narastało nasze podniecenie. - Jacek?- Tak mój misiu.- Chciałbym to zrobiæ jeszcze raz. Teraz.- Nie
teraz. Dochodzi pi±ta rano. Za 4 godziny musimy wyjechaæ do firmy. Jutro te¿ mamy wieczór. Tym razem
tylko dla siebie. Dobrze? – zaprotestowałem.- Dobrze. Dziêkujê ci – powiedział i pocałował
mnie swoimi du¿ymi miêsistymi wargami. Co wydarzyło siê nastêpnego dnia i jak dalej potoczyła siê
nasza prawdziwie mêska przyja¼ñ?Hmmmm… To ju¿ zupełnie inna równie gor±ca historia. - Koniec -
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 27 July, 2011, 16:24
[ Pobierz całość w formacie PDF ]